Niebezpieczne zdjęcie. Zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych zapowiada ściganie wszystkich którzy sugerują, że jest gejem

REKLAMA

Podczas środowych obrad Sejmu poseł PO Paweł Olszewski pokazał zdjęcie, na którym widoczny jest Maciej Wąsik. Polityk opozycji stwierdził, że widać na nim „przyszłego zastępcę koordynatora służb specjalnych całującego innego mężczyznę”. Dalej tłumaczył, że podobne materiały mogą być przedmiotem szantażu obcych służb czy organizacji przestępczych wobec Wąsika.

Zastępca ministra-koordynatora służb specjalnych odpowiedział na Twitterze na sugestie, które w związku z rewelacjami Olszewskiego pojawiły się w rozmowie dziennikarza TVN z Ludwikiem Dornem. Wąsik zapowiedział użycie środków prawnych wobec wszystkich, które insynuują, że jest homoseksualistą.

REKLAMA

„28 lutego w programie „Fakty po Faktach” w telewizji TVN pojawił się materiał sugerujący moją orientację homoseksualną.To uderzenie nie tylko we mnie, ale przede wszystkim w moja Rodzinę. Posłużono się przy tym wyrwanymi z kontekstu zdjęciami sprzed kilkunastu lat z prywatnej imprezy imieninowej mojego kolegi z liceum i ze studiów – Marcina Rudnickiego, który zresztą jest ze mną na zdjęciu. To przekroczenie wszelkich dopuszczalnych norm debaty publicznej” – napisał na Twitterze Wąsik.

W TVN Dorn nie szczędził sobie komentarzy dotyczących tego zdjęcia: „Czy jeżeli mamy wysoce uprawdopodobnione to, że minister Wąsik ma preferencje nieheteroseksualne, czy wyspowiadał się z tego w ankiecie bezpieczeństwa podczas procedury sprawdzania? Jeśli tak , to wszystko ok, to są jego prywatne sprawy”
– mówił Dorn w „Faktach po faktach”.

Zastępca ministra-koordynatora jest zdania, że cała sprawa jest zemstą za zatrzymanie Jakuba R. Wystąpienie Olszewskiego było bowiem konsekwencją artykułu „Gazety Wyborczej” z 23. lutego, w którym opisano rzekome powiązania towarzyskie oskarżonego przy reprywatyzacji Jakuba R. mówił z politykami PiS, m.in. Maciejem Wąsikiem i Mariuszem Kamińskim.

Może pokażę zdjęcie, jak pan minister Wąsik dość namiętnie całuje się z jakimś innym panem. Ja nie wnikam, kim jest ten pan. Następnego dnia, jak wskazują na to daty, panowie już w negliżu się do siebie tulą. Nie wiem, czy to ten sam pan, ale na pewno nie ta sama impreza – mówił z sejmowej ławy Olszewski.

Dalej poseł przekonywał, że podobne materiały mogą posłużyć rożnym grupom do szantażu Wąsika. Czy ze względu na to, że tego typu zdjęcia mogą wywoływać podatność na szantaż ze strony grup przestępczych, czy ze strony obcych służb, ministrowi Wąsikowi zostały cofnięte poświadczenia bezpieczeństwa? – pytał.

Zarzuty wobec ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, jego zastępcy Macieja Wąsika i szefa CBA Ernesta Bejdy stawia podejrzany o korupcję na wielką skalę – podkreślił w Sejmie wiceszef KPRM Paweł Szrot kwestionując informacje przekazywane przez Jakuba R.

„Przypominam, że Jakub R. nie jest świadkiem w sprawach reprywatyzacyjnych, jest osobą podejrzaną o popełnienie poważnych przestępstw” – powiedział Szrot przedstawiając w środę Sejmowi informację bieżącą „w sprawie niewyjaśnionych dotąd powiązań ministra koordynatora służb specjalnych, jego zastępcy oraz szefa CBA z osadzonym obecnie w areszcie śledczym byłym wiceszefem Biura Gospodarki Nieruchomości w Urzędzie m.st. Warszawy, który odpowiadał za decyzje w postępowaniach dotyczących zwrotów znacjonalizowanych warszawskich nieruchomości”.

Szrot podkreślił, że R. jest oskarżony w sprawie korupcyjnej i donosami z aresztu próbuje atakować i oczerniać inne osoby. W jego ocenie polityczna odpowiedzialność za działalność R. obciąża rządzącą Warszawą Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Według Szrota postawienie takiego wniosku przez PO obniża powagę Izby. „Próba legitymizowania donosów kierowanych przez aresztowanego b. urzędnika warszawskiego ratusza jest niedopuszczalna” – ocenił.

Przypomniał, że prokuratura zarzuca R. przyjmowanie gigantycznych łapówek i wszystko wskazuje na to, że był „świadomym uczestnikiem korupcyjnego procederu na wielką skalę”. Zaznaczył, że z zarzutów wynika, iż w latach 2009-15 miał przyjąć 50 mln zł łapówek. Podkreślił, że podejrzany może przyjmować każdą linię obrony.

Zobacz: Jest nowa lista leków refundowanych. Ważne informacje dla kilku grup pacjentów

Źródło: TVN24, PAP

REKLAMA