Skradziono ci kiedyś samochód? To mogli być oni. Gang złodziei rozbity. Zabezpieczono ponad 60 aut

Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Kajdanki, areszt. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

Jedenaście osób zatrzymanych, zabezpieczone ponad 60 aut, setki podzespołów i części samochodowych – to wynik rozbicia przez CBŚP z Gorzowa Wielkopolskiego gangu zajmującego się kradzieżami samochodów. W sprawę zaangażowany był także Europol i policjanci z Niemiec.

Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP, wszyscy zatrzymani zostali już aresztowani. Mężczyzna podejrzany o kierowanie gangiem usłyszał 102 zarzuty. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wlkp.

REKLAMA

Policyjna akcja to efekt wielomiesięcznej pracy kilku funkcjonariuszy Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej CBŚP w Gorzowie Wielkopolskim. „To właśnie ci policjanci korzystając ze swojego doświadczenia i zaangażowania, doprowadzili do tak spektakularnego finału” – powiedziała PAP pytana o sprawę rzeczniczka prasowa CBŚP kom. Iwona Jurkiewicz

Według ustaleń śledczych grupa działała od co najmniej 2013 r. – jej członkowie mogli kraść samochody nie tylko w Polsce, ale także w Niemczech. Ich łupem padały samochody osobowe i dostawcze, głównie marki volkswagen i renault. Kradzione pojazdy były rozbierane w dziuplach znajdujących się pod Gorzowem Wlkp., a następnie po przeróbkach wprowadzane do użytku. Wstępnie straty oszacowano na blisko 3 mln zł.

Policyjna akcja rozbicia grupy rozpoczęła się w miniony wtorek w Gorzowie Wielkopolskim i jego okolicach. Działania podzielono na dwa etapy.

„Pierwszy etap rozpoczął się bardzo wcześnie rano, kiedy to zatrzymano podejrzanego o organizowanie tego przedsięwzięcia, jego najbliższych współpracowników odpowiadających za legalizację pojazdów, podejrzanych o kradzieże aut oraz mechaników” – poinformowała Jurkiewicz.

Dodała, że w drugim etapie, po godzinie 8, służby weszły do 15 miejsc takich jak garaże, hale czy stodoły, w których zabezpieczono blisko 300 podzespołów i części do samochodów. W działaniach tych uczestniczyli eksperci z Laboratoriów Kryminalistycznych KWP w Gorzowie Wlkp., Poznaniu i Szczecinie.

„Umożliwiło to już na wstępnym etapie zidentyfikowanie ponad 30 części pochodzących z kradzionych samochodów. Najświeższa pochodziła z mercedesa skradzionego w lutym 2018 roku” – powiedziała Jurkiewicz.

Dodała, że w trakcie trwających do późnych godzin nocnych działań funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 40 pojazdów o wartości około 2,5 mln zł, przeszukali 11 mieszkań i biur na terenie Gorzowa Wlkp. Ponadto, przy udziale eksperta ds. odzyskiwania mienia KGP otworzono trzy skrytki bankowe, zabezpieczono liczne dokumenty, ustalono majątek podejrzanych, o którego zabezpieczenie wystąpiono do Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

Jurkiewicz podkreśliła, że akcji nie ułatwiała pogoda. „Praca przy bardzo niskiej temperaturze, w wietrzny dzień była wyzwaniem dla funkcjonariuszy wykonujących działania na dworze lub w nieogrzewanych halach. Dlatego też do działań skierowano pięć biur mobilnych, w których pracowały zespoły procesowe” – dodała.

W tej sprawie wykorzystano także ekspertów z laboratoriów kryminalistycznych w dziedzinie mechanoskopii oraz informatyki, w tym informatyki śledczej. W związku z podejrzeniem prania brudnych pieniędzy oraz nieprawidłowościami w odprowadzaniu podatków do działań zaangażowano także funkcjonariuszy komórek dochodzeniowych i kontrolnych Lubuskiego Urzędu Celno–Skarbowego. Przy odczytywaniu informacji na zabezpieczonych przez policjantów nośnikach danych pomocy udzielił Europejski Urząd Policji (Europol), udostępniając nowoczesny sprzęt elektroniczny.

W rozwiązanie tej sprawy zaangażowani byli także funkcjonariusze z Niemiec – z landów Sachsen Anhalt, Brandenburgii, Berlina oraz Krajowej Administracji Skarbowej.(PAP)

REKLAMA