Najnowsze doniesienia o wybuchu kamienicy w Poznaniu. Sensacyjne ustalenia o sprawcy i jego żonie

Zawalona kamienica w Poznaniu sprawca
Zawalona kamienica w Poznaniu. Foto: PAP/Paweł Kaczmarczyk
REKLAMA

Tomasz był bardzo zazdrosny o Beatę. W ich małżeństwie już od dawna się nie układało. Ono w praktyce nie istniało – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami jeden z sąsiadów, który znał Tomasza J. Tragedia, jaka dotknęła mieszkańców bloku okazała się finałem trwającego od dawna dramatu zamordowanej kobiety.

Już wcześniej pojawiały się pogłoski, że motywem zabójstwa mogły być rodzinne konflikty Beaty i Tomasz J. Okazuje się, że para od dawna miała problemy, a mąż zamordowanej był o nią chorobliwe zazdrosny.

REKLAMA

Znajdujący się aktualnie w szpitalu Tomasz J. ma niewielkie szanse na przeżycie. Zdaniem śledczych to właśnie on jest najprawdopodobniej winny eksplozji, do jakiej doszło w poznańskim bloku.

Zobacz też: Efekt Trumpa? Ludzie odwracają się od zlewaczałego przemysłu rozrywkowego. Oscary z najniższą oglądalnością w historii [WIDEO]

Jak ustalili dziennikarze „Głosu Wielkopolski” małżeństwo państwa J. znajdowało się w rozkładzie. Kiedy Tomasz wrócił z rocznego pobytu w Anglii na święta, usłyszał od żony, że ta chce się rozwieść.

1 stycznie br. Tomasz J. wraz ze swoim synem brał udział w poważnym wypadku samochodowym. Jemu nic się nie stało, ale dziecko w stanie ciężkim trafiło do szpitala. Winą za tragedię żona obarczyła swojego męża.

Po wypadku kazała mu wyprowadzić się z domu. Zmieniła zamki w drzwiach. Planowała również wyjazd do Wielkiej Brytanii. Pojawiły się plotki, że kobieta miała mieć tam kochanka.

Sytuacje z grudnia i stycznia nie są jednak jedynymi przyczynami tragedii, do jakiej doszło w Poznaniu.

Czytaj więcej: Nie żyje kultowa polska aktorka. Wcieliła się w rolę Danusi w „Krzyżakach”

Według sąsiadów Tomasz J. nie był zbyt dobrym mężem. Para często się kłóciła. Mężczyzna zdaniem mieszkańców bloku być zamknięty, często okazywać agresję i niechęć innym ludziom.

Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna kierowany zawiścią i zazdrością postanowił zamordować swoją małżonkę. Według niepotwierdzonych informacji jej ciało zostało w okrutny sposób zmasakrowane nożem, a zabójca wyciął jej na czole napis „za zdradę”.

Następnie, prawdopodobnie w celu zamaskowania zbrodni, Tomasz J. doprowadził do rozszczelnienia instalacji gazowej, co w efekcie doprowadziło do wybuchu.

Zobacz również: [NAJNOWSZY SONDAŻ] Prawo i Sprawiedliwość traci, a PO i SLD pną się w górę. Aż 6 partii w Sejmie

Źródło: gloswielkopolski.pl/nczas.com

REKLAMA