
We wsi Sosnówka niedaleko Grudziądza znaleziono zwłoki mężczyzny, które pozbawione było głowy i rąk. Ciało zostało wyrzucony przez Wisłę w pobliżu wału, na terenach zalewowych. Śledczy podejrzewają, że mogą to być szczątki zaginionego w 2016 oku Remigiusza Baczyńskiego.
Ciało zostało znaleziony przez mieszkańca, który był na spacerze z psem. Śledczy podkreślają, że stan zwłok utrudnia identyfikację.
„Zwłoki prawdopodobnie zostały wyrzucone przez Wisłę. Możemy przypuszczać, że jest to korpus należący do mężczyzny, ale stan rozkładu był daleko posunięty, dlatego identyfikacja będzie możliwa dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok i badań DNA” – powiedziała w rozmowie z Fakt24.pl Agnieszka Reniecka z Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu.
Wiele wskazuje na to, że do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. „Na tym etapie bierzemy pod uwagę wszystkie możliwe hipotezy włącznie z zabójstwem. Musimy ustalić dlaczego zwłoki były pozbawione głowy i rąk” – podkreśliła prokurator.
Są podejrzenia, że zwłoki mogą należeć do zaginionego 30. grudnia 2016 roku Remigiusza Baczyńskiego. 29-latek zaginął po firmowym spotkaniu wigilijnym w toruńskim klubie Lizard King. Organizatorem przyjęcia była firma, w której pracował od roku jako magazynier. Wiadomo, że w lokalu wdał się w szarpaninę z jakimś chłopakiem. Po tym został wyproszony, klub opuścił ok. 40 minut po północy.
„O pierwszej godz. do mężczyzny dzwoniła narzeczona, ale Remek już nie odbierał. Ok. godz 00.40 mężczyzna szedł ulicą Kopernika w stronę placu Rapackiego, był sam. Widać to na nagraniu, które udostępnił Joannie jeden z hoteli na starówce. Narzeczona podkreśliła, że to była najkrótsza droga do domu. Wiadomo, że starym mostem przeszedł na lewą stronę Wisły, aż w końcu doszedł do punktu widokowego. Co stało się później? Tego nie wiadomo” – podaje Fakt24.
Odnalezienie okaleczonych zwłok pod Grudziądzem może być przełomem w tej sprawie.
Zobacz: Kłopotów Lecha Wałęsy ciąg dalszy. Wpłacił kaucję za wnuka, ale ten i tak nie wyjdzie z aresztu
Źródło: Fakt24