„Premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern zapowiedziała utworzenie specjalnych wiz dla mieszkańców wysp na Pacyfiku, którzy będą musieli uciekać ze swoich domów z powodu podnoszenia się poziomu mórz i oceanów spowodowanego zmianami klimatycznymi” – podaje „The Economist”.
Jeśli pomysł nowozelandzkiego rządu wejdzie w życie, kraj ten stanie się pierwszym na świecie, który będzie przyjmował uchodźców klimatycznych. W tym momencie planowanych jest wydanie 100 wiz dla tych, którzy cierpią z powodu zmian klimatycznych.
Konwencja Genewska z 1951 roku w statusie uchodźcy nie wyróżnia osób cierpiących z powodów zmian klimatycznych i nie daje im podstaw do ubiegania się o udzielnie azylu.
ONZ jest przeciwne rozszerzeniu definicji o „uchodźców klimatycznych”. Już teraz organizacji brakuje środków na pomoc dla 22,5 mln uchodźców na całym świecie.
Według szacunków Uniwersytetu Organizacji Narodów Zjednoczonych do 2050 roku będzie ok. 200 mln „uchodźców klimatycznych”. Najgorzej wygląda przyszłość mieszkańców wysp na Pacyfiku. Oceaniczne wody mogą pochłonąć m.in. Kiribati, Tuvalu i Wyspy Mashalla.
Źródło: rp.pl
