
Tak wiernych polityków trzeba dziś ze świecą szukać, tych którzy są PiS więc solidnie nagradza. Od 2001 roku związany z Prawem i Sprawiedliwością, od 2005 do 2016 roku poseł tej partii. Półtora roku temu dostał życiową szansę – posadę wiceprezesa PKO BP, na której zarobił gigantyczne pieniądze.
Maks Kraczkowski, bo o nim mowa, zarabia w PKO BP gigantyczne pieniądze – blisko 700 tysięcy złotych za pół roku pracy, czyli grubo ponad milion rocznie. To jednak nie koniec „nagród” dla byłego posła PiS. Teraz dostanie z PKO ponad 270 tysięcy złotych na…szkolenie w USA!
PKO Bank Polski zapewnia pracownikom dostęp do różnorodnych szkoleń podnoszących ich kwalifikacje zawodowe – tłumaczy się bank. Szkolenie dla wiceprezesa z nadania partyjnego jest jednak horrendalnie drogie. Do tego znając tempo wymiany przez PiS nawet „swoich” w spółkach skarbu państwa nie będzie to inwestycja na długie lata.
Źródło: Fakt/Nczas