Niemcy polują na polskich kierowców. Za wzmożonymi kontrolami stoi Komisja Europejska

REKLAMA

„Od początku stycznia tego roku przybrały na sile kontrole drogowe polskich kierowców w Niemczech. Zollamt (niemiecki urząd celny) zwiększył swoje inspekcje nawet o 200 proc.! To efekt m.in. mającego wejść w życie tzw. Pakietu Drogowego” – donosi „Fakt”.

W ramach wzmożonych kontroli niemieccy celnicy sprawdzają polskich kierowców ciężarówek. Według Łukasza Włocha, eksperta z Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców Urząd Celny naszych zachodnich sąsiadów wykonuje nawet 200 proc. kontroli więcej.

REKLAMA

Z naszych doświadczeń wynika, że jeszcze do niedawna odbywały się średnio 3 rewizje drogowe w ciągu miesiąca. Jednak od początku roku nastąpił znaczący wzrost – w samym tylko lutym, otrzymaliśmy już 9 wniosków ze strony Urzędu Celnego z wezwaniem do przedstawienia stosownych dokumentów pracowniczych – tłumaczył „Faktowi” Łukasz Włoch.

Przyczyną takiego stanu rzezy mają być uprawnienia do zatrzymania i weryfikowania legalności zatrudnienia kierowców z krajów Unii Europejskiej, które otrzymuje coraz więcej pracowników Urzędu Celnego.

Niemiecki Zollamt szkoli coraz więcej swoich urzędników z zakresu przeprowadzania kontroli drogowych. Dotychczas na otrzymywanych przez nas pismach urzędowych z prośbą o udostępnienie dokumentów transportowych, powtarzały się stale te same nazwiska osób reprezentujących Urząd Celny. Od jakiegoś czasu zauważyliśmy jednak, że tendencja ta ulega zmianie i coraz większa liczba pracowników zyskuje uprawnienia do wykonywania tego typu czynności – tłumaczył Łukasz Włoch.

Ekspert twierdzi, że Niemcy w ten sposób przygotowują się do wejścia w życie przepisów Pakietu Drogowego przyjętego przez Komisję Europejską, które mają regulować funkcjonowanie transportu. Kontrole transportowe stają się dla urzędników zza Odry robić zwykłym rutynowym zadaniem.

Odzwierciedleniem tego jest chociażby liczba szczegółowych zapytań, dołączonych do każdego wezwania. Dotychczas standardowo otrzymywaliśmy maksymalnie 10 pytań, jednak wraz z nowym rokiem średnia liczba wzrosła do około 20 – mówił ekspert.

Czytaj też: Masa o mordercach Jaroszewiczów. „To Pruszków rozwalił grupę karateków. Przewierciliśmy im kolana”

Zobacz też: Szokujące nagranie. Thomas Morgenstern szykuje się do skoku w zupełnej ciemności. Niesamowity fluoroscencyjny kombinezon w locie [VIDEO]

Zobacz: Tomasz Komenda nie był jedyny? Adam Dudała siedzi w więzieniu już 17 lat. „Zabrakło palców u rąk, żeby policzyć pomyłki popełnione przez śledczych”

Źródło: Fakt

REKLAMA