
Mimo że wynik oficjalny wynik wyborów w Rosji poznaliśmy dopiero dzisiaj, chyba nikt nie miał złudzeń, kto zostanie zwycięzcą prezydenckiego wyścigu. Hucznie odtrąbione zwycięstwo Putina po raz kolejny spotkało się z krytyką opozycji i różnych środowisk zagranicznych. Chodzi oczywiście o fakt fałszowania wyborów.
Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy – miał powiedzieć kiedyś Józef Stalin. Maksyma dyktatora wciąż obowiązuje w Rosji i chyba wszyscy oprócz samych zainteresowanych mają tego świadomość.
Oczywiście w rosyjskim społeczeństwie istnieje wiele grup, mediów i osób niepokornych, które próbują udowodnić reszcie obywateli, że Putin to okrutny, bezwzględny lider. Wybory stały się ku temu kolejną okazją, a do sieci trafiło wiele materiałów video, przedstawiających fałszerstwa wyborcze.
Oczywiście żaden z filmików nie wywoła większego skandalu, nie zajmą się również nimi rosyjski sądy, bo niby dlaczego miałby to robić.
Tym, którzy oskarżają Putina o kłamstwa i fałszerstwa, wydaje się umykać jeden istotny fakt. Urzędujący prezydent pewnie i tak by wygrał wybory. Decyduje o tym nie tylko płynąca zewsząd prokremlowska propaganda, ale również mentalność, która uznaje prymat siły, skuteczności, ale i swoistej stabilizacji.
W Rosji może nie jest dobrze, ale przecież mogłoby być gorzej. Istnieją grupy przestępcze, korupcja i wiele niesprawiedliwości ale Putin z tym walczy. Rosja znów jest mocarstwem, co pokazały konflikty w Syrii i na Ukrainie. Tak właśnie świat widzi przeciętny Rosjanin, który i tak głosuje na Putina.
Poniżej kilka materiałów z lokali wyborczych
Same everywhere… Ballot box stuffing in the Russian presidential election https://t.co/9u7HWTtRW5 pic.twitter.com/XI932BiXUi
— Oba Adeoye First (@ObaAdeoye1) 18 marca 2018
Russian Election: The woman covers the man as he throws several ballots in urn. pic.twitter.com/N3PoMw1Yij
— ?? Trump Russia™?? (@TrumpEra_2017) 18 marca 2018
Źródło: twitter/wolnosc24.pl/YT