Radny z Gdańska ma plan walki z…. „brudasami” w komunikacji miejskiej. „Nie zwracają uwagi na innych”

Łukasz Hamadyk radny Gdańska napisał specjalną petycję do władz miasta. Jak sam mówi ma już dość brudu w komunikacji miejskiej./ pixabay/ Twitter
Łukasz Hamadyk radny Gdańska napisał specjalną petycję do władz miasta. Jak sam mówi ma już dość brudu w komunikacji miejskiej./ pixabay/ Twitter
REKLAMA

Jak podaje Dziennik Bałtycki Łukasz Hamadyk radny Gdańska napisał specjalną petycję do władz miasta. Jak sam mówi ma już dość brudu w komunikacji miejskiej. W szczególności chodzi mu o pracowników fizycznych, którzy w roboczych ubraniach pobrudzonych farbą czy smarem rozsiadają się w komunikacji miejskiej. „Krzesła są materiałowe, całe w pyłach, farbie, kurzu”.

W rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” radny wpowiedział:

REKLAMA

– „Nie chcę wyjść na malkontenta, ale tak jest każdego dnia, obojętnie skąd by nie startować.Brudne spodnie i kurtki. Ostatnio to plaga. Tramwaje i autobusy są dla wszystkich, a nie tylko pracowników budów i drogowców. Krzesła są materiałowe, całe w pyłach, farbie, kurzu.”

Czytaj też: Szpiegowali Brytyjczyków i wszyscy zginęli. Premier ujawnił tajne informacje. Ale gdzie jest wrak? Nowe fakty w sprawie argentyńskiego okrętu ARA San Juan

– „Może teraz trzeba tego uczyć, żeby nie jeździć w brudnych, roboczych ubraniach?” – pyta Hamadyk.

Radny Prawa i Sprawiedliwości dodaje także, że: „Miejsca siedzące są dla wszystkich. A pył, farba, kurz itp. nie wstają razem z takim człowiekiem z miejsca i nie wychodzą z nim do pracy czy do domu”

-„Z miejsc chcą korzystać inni: osoby starsze, matki z dziećmi. Dzisiaj krzesła nie są w tramwajach plastikowe, łatwe do przemycia, niełapiące tak brudu, czy z materiału skóropodobnego jak kiedyś w autobusach”– wskazuje.

Łukasz Hamadyk proponuje, by miasto wprowadziło w pojazdach specjalne komunikaty. „Tramwaj czy autobus to nie dostawczy samochód służbowy”- tłumaczy swój pomysł.

„Mamy do wykorzystania ekrany w pojazdach, mogą to być naklejki czy kampania z użyciem nośników na wiatach przystankowych – wymienia. – Opcji jest kilka, ale musimy od czegoś zacząć, bo jak tak dalej pójdzie to nawet darmowe bilety dla wszystkich nie zachęcą do podróżowania komunikacją” – podkreśla na łamach „Dziennika Bałtyckiego”.

Jak podaje „Dziennik Bałtycki” urzędnicy jeszcze nie wiedzą, czy propozycję radnego wprowadzą w życie. Interpelacja dopiero wpłynęła. Stanowisko miasta zostanie ujęte w odpowiedzi na interpelację i wówczas będziemy mogli je przekazać – mówi Alicja Bittner z Urzędu Miasta.

Przeczytaj też: Gigantyczne premie w Trybunale Konstytucyjnym. „Dobra zmiana” na nagrody wydała fortunę

Nczas.com/ dziennikbaltycki.pl/ Facebook: Łukasz Hamadyk

REKLAMA