
„Akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi Komendzie w sprawie gwałtu i zabójstwa złożył prokurator Tomasz Fedyk. Po latach nie ma sobie nic do zarzucenia” – podała „Gazeta Wyborcza”. Z relacji rodziny zamordowanej wynika jednak, że współpraca z prokuraturą była bardzo ciężka.
Dziś zrobiłbym to samo – stwierdził na łamach „GW” Fedyk. Jednak według Ewy Szymeckiej, pełnomocnik rodziny zamordowanej Małgorzaty, współpraca z prokuraturą była bardzo trudna.
Było dużo błędów. Choćby przeszukanie terenu dopiero miesiąc po zdarzeniu czy zaginięcie odlewu szczęki Ireneusza M., obecnego głównego podejrzanego – stwierdziła.
Zobacz też: „Ciągle płacze, nie potrafi normalnie funkcjonować. Więzienie go zniszczyło.” Tomasz Komenda przeżywa traumę
Według doniesień medialnych śledztwo było bardzo źle poprowadzone. Mówiło się nawet o zastraszaniu świadków przez policję.
Źródło: „GW”, Onet.pl, nczas.com