„Chinom brakuje wody. Kraj Środka znajduje się w pasie suszy obejmującym Meksyk, zachodnią część Ameryki Południowej, południe Europy, Australię i RPA” – podaje „Rzeczpospolita”. Według przewidywań w najbliższych latach sytuacja najprawdopodobniej się nie poprawie. Chińczycy nie zamierzają jednak siedzieć z założonymi rękoma.
Tamtejsi naukowcy i konstruktorzy chcą zbudować tani i nowatorski system. Ma on zapewnić obfite opady deszczu. Instalacja ma znajdować się na terytorium Tybetu.
„Ma się składać z sieci wielu komór do spalania paliwa stałego o dużej gęstości. Komory zostaną rozmieszczone na płaskowyżu tybetańskim, na obszarze trzykrotnie większym od Hiszpanii” – poinformował dziennik „South China Morning Post”.
W konsewencji spalania w komorach ma być emisja jodku srebra. Ten związek chemiczny ma spowodować tworzenie się chmur deszczowych. Mają one zasilić największy rezerwuar wody słodkiej w Azji jakim jest Tybet. To tam swój początek mają największe rzeki kontynentu takie jak Jangcy, Brahmaputra, Indus, Mekong, Irawadi.
Do tej pory Chińczycy zbudowali 500 komór, które umieścili na stromych zboczach. Kiedy silny monsunowy wiatr w nie uderza, wytwarza się ciąg, który unosi cząsteczki jodku srebra. W ten sposób mają tworzyć się chmury powodujące odpady deszczu lub śniegu.
Twórcą szalonego projektu jest państwowa firma China Aerospace Science and Technology Corporation. Nowe rozwiązanie ma zapewnić 7 porc. rocznego zużycia wody w Państwie Środka.
Źródło: rp.pl
