Trump w swoim wystąpieniu zapowiedział, że po raz pierwszy i ostatni podpisuje dokument w takim kształcie. Każdy podobny Omnibus zawetuje. Zestaw wydatków jest efektem kompromisu pomiędzy Demokratami, a Republikanami, którzy mają w Senacie zbyt małą przewagę, by przeforsować własne projekty.
Demokraci zgodzili się na wielki wzrost wydatków na obronność, ale w zamian zażądali pieniędzy na swoje projekty w tym m.in. na Planned Parenhood. Trump tłumacząc się z podpisania dokumentu mówił właśnie o wydatkach na obronę i poprawę stanu amerykańskich sił zbrojnych.
Zgodą na gigantyczne, sięgające 1,2 biliona dolarów wydatki i finansowanie projektów zgłoszonych przez Demokratów uzasadnił właśnie uzyskaniem pieniędzy dla wojska.
Wielu komentatorów wskazuję, że Trump jednak przechytrzył Demokratów, gdyż Omnibus nie jest ustawą budżetową i tak naprawdę tylko prezydent jest teraz dysponentem pieniędzy, co oznacza, że nie oglądając się na zapisy w dokumencie, może je wydać niemal jak chce.
Wskazują, że podobnych zabiegów dokonywał Hussein Obama. Za jego prezydentury aż 8 razy uchwalano takie prowizorki, co pozwalało mu z wielką swobodą wydawać pieniądze. Tak więc Trump może np. sfinansować budowę muru, której koszty mogą sięgnąć kilkunastu miliardów dolarów. W Omnibusie przewidziano na ten cel zaledwie 1,6 miliarda.
Nie wiadomo jak postąpi w sprawie Planned Parenthood. Na samym początku swej prezydentury zablokował jednak jakiekolwiek finansowanie zagranicznych organizacji proaborcyjnych, które do tego czasu były hojnie wspierane przez Stany Zjednoczone.