Jak informuje branżowy portal scigacz.pl policjanci mają dość durnych polskich przepisów. Mimo zapowiedzi Komendanta Głównego Policji, że liczba mandatów nie będzie kryterium oceniania funkcjonariuszy, wciąż pojawiają się naciski.
Podczas ogłoszonej akcji protestacyjnej, w czasie Świąt Wielkanocnych, nie będą dawać kierowcom mandatów za wykroczenia, a jedynie pouczenia.
Akcja ma być spowodowana tym, że na policjantów wywierane są naciski, mimo zapowiedzi, że będzie inaczej. W polskich służbach wciąż funkcjonuje idiotyczny system, według którego funkcjonariusze są oceniani na podstawie liczby wystawionych mandatów.
Jednocześnie policjanci dostali niskie podwyżki, w sumie przeznaczano na nie 150 milionów złotych, co oznacza, że funkcjonariusze dostaną średnio o 100 złotych więcej – czyli na najniższych stanowiskach jeszcze mniej.
Pomysł na akcję miał wyjść ze stołecznej drogówki – czy chwyci w całej Polsce okaże się po świątecznych statystykach. W każdym razie Internauci tłumnie poparli ten pomysł.
W tym roku to jakaś plaga z policją, jeszcze nigdy tylu ich nie widziałem na drodze… Sam się załapałem na mandat, bo stali „w terenie zabudowanym” na jednej z głównych dróg o 8 rano, w święto trzech króli na 40km/h…. Chociaż w sposób pomiaru później zacząłem wątpić, bo złapali mnie na rapida bez żadnych przyrządów celowniczych z odległości około 300 metrów. Widać że przykaz jest odgórny, bo tylu ich to jeszcze nie było – komentuje na Wykopie „mar111cin”.
To jest patola która powinna zostać ukrócona (o mandatach – red.) – pisze „fox”.
hehe policja to wie jak trollować kierowców. Obwieszczają wszem i wobec, że zamiast mandatów będą pouczenia, a potem jednak mandaty się posypią lawinowo jak kierowcy przestaną lekceważyć przepisy – uważa „mariollo_cabaretti”.
