ZDF wniósł do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości Karlsruhe odwołanie od orzeczenia Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji. W uzasadnieniu odwołania znajdują się krytyczne wobec państwa polskiego stwierdzenia – poinformował w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” mecenas Lech Obara.
Władze stacji nie chcą przeprosić za użycie sformułowania „polskie obozy śmierci”, mimo iż zgodnie z orzeczeniami sądów w Niemczech i Polsce powinny to zrobić. Teraz ZDF odwołało się od wyroku sądu w Koblencji, który nakazał uznanie orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Przeciw telewizji występuje, jako strona, były więzień obozu koncentracyjnego Karol Tendera. Polski sąd uznał, że stosowanie przez stację kłamliwego sformułowania stanowi naruszenie: godności człowieka, tożsamości narodowej, godności narodowej.
SPRAWDŹ: Donald Tusk broni swojego wiceministra, a przede wszystkim siebie
ZDF miało przeprosić Tenderę. Stacja zrobiła to w sposób, który zdaniem pełnomocników byłego więźnia nie stanowi wykonania wyroku sądu. Przeprosiny w bardzo okrojonej formie znalazły się wyłącznie na stronie internetowej telewizji.
Niemcom nie podoba się wyrok sądu w Krakowie. Twierdzą, że ze względu na zły stan demokracji i rozkład systemu sądowniczego nie można uznawać wyroków polskich sędziów.
PRZECZYTAJ: Klub piłkarski oszukany na miliony. To nie jedyny taki przypadek
Jeżeli Federalny Trybunał Sprawiedliwości podtrzyma orzeczenie sądu w Koblencji, będzie to wielki sukces dla strony Polskiej. Potwierdzony bowiem zostanie precedens, że w krajach UE należy wykonywać postanowienia polskich sądów, a to otworzy furtkę do walki m.in. z kłamliwymi informacjami pojawiającymi się w mediach i filmach.
Źródło: PAP/naszdziennik.pl/wolnosc24.pl