
W Niemczech zmarły 3 osoby zaatakowane przez wirus, który dotychczas zagrażał tylko zwierzętom. Zmarli to osoby, które zachorowały na zapalenie mózgu, wywołane najprawdopodobniej przez wirus Borna.
Taką informację przekazał kierownik weterynaryjnego instytutu wirusologii w Friedrich-Loeffler-Institut w Greifswald, Martin Beer. To pierwszy udowodniony przypadek tego wirusa u ludzi.
Przypuszcza się, że dwóch pacjentów zaraziło się wirusem przy transplantacji organów od tego samego dawcy. „Tutaj mamy do czynienia z bardzo rzadkim przypadkiem” – stwierdził Martin Beer. Trzeci przypadek nie pozostaje w związku z transplantacją, ale szczegóły nie są znane.
Czytaj też: Chiński odwet w handlowej wojnie. Pekin nakłada cła na amerykańskie towary
Specjalne badania potwierdziły, że to klasyczny wirus Borna, który jest dobrze znany z przypadków zakażenia koni i owiec, dlatego też szokiem dla naukowców okazało się odkrycie, że klasyczny wirus może spowodować zapalenie mózgu u ludzi.
Odkrycie to doprowadziło do wniosku, że w niewyjaśnionych przypadkach zapalenia mózgu należy przeprowadzać testy na obecność wirusa Borna.
„Celem naukowców jest teraz opracowanie nowych metod wykrywania, aby zarażenie wirusem można było rozpoznać we wczesnym lub przewlekłym stadium” – powiedział Hartmut Hengel, prezes Society for Virology and Virology na Uniwersytecie we Freiburgu.
Świat medycyny jest na razie bezradny. Prezes Hengel uważa, że dalsze środki zaradcze przy zabezpieczaniu dawstwa narządów nie są jeszcze możliwe. Stwierdził on między innymi, że nie ma do tej pory odpowiednich narzędzi do testowania dawców.
Wirus Borna, jako przypuszczalna przyczyna zapalenia mózgu, jest znany od ponad stu lat w przypadku chorób u koni. Zakażenie zazwyczaj kończy się śmiercią. Nie jest znana droga zakażenia zwierząt.
Źródło: Biały Kruk