Obrzydliwość! To co znalazła w soku szokuje. Jej dzieci to piły. „Reszta tego robala zatkała otwór” [ZDJĘCIA]

Obrzydliwe znalezisko w kartonowym soku. Foto: fb
Obrzydliwe znalezisko w kartonowym soku. Foto: fb
REKLAMA

Jedna z użytkowniczek Facebooka zszokowała wielu internatów. Kobieta wstawiła zdjęcia dziwnego kawałka „mięsa”, który znalazła w soku! Wcześniej jej pociechy wypiły pół kartonu tego napoju. „Nadal jestem w ogromnym szoku i przerażeniu jak ja – matka mogłam podać taki syf dzieciom” – napisała pani Katarzyna. 

Z relacji internautki wynika, że w pewnym momencie, po wypiciu około połowy zawartości kartonu soku Caprio, coś zatkało jego otwór. To co znalazła zatyka też dech i wywołuje odruch wymiotny. Wygląda to jak szczątki jakiegoś mięsa…

REKLAMA

Według kobiety, jej syn, który pił trefny sok zwracał, a później dostał dziwnej wysypki i gorączkował przez kilka dni. O komentarz w sprawie, producenta soku, firmę Maspex zapytał „Super Express”.

Proces reklamacji został przez naszą firmę podjęty niezwłocznie i jest on przeprowadzony bardzo profesjonalnie zarówno pod kątem merytorycznym, jak i czasowym. Natychmiast podjęliśmy działania wyjaśniające i jednocześnie skontaktowaliśmy się z Panią zgłaszającą reklamację w celu uzyskania wszelkich dalszych informacji – czytamy w odpowiedzi.

Według wstępnych ustaleń wynika, że coś co przypomina kawałek mięsa może być pleśnią, która powstała w skutek uszkodzenia opakowania np. w trakcie transportu.

Produkowane przez nas napoje zawierają w swoim składzie sok oraz nie zawierają żadnych konserwantów, dlatego też w momencie utraty aseptyczności opakowania, czyli jego rozszczelnienia, bądź otwarcia i niewłaściwego przechowywania, do środka dostaje się powietrze, co w konsekwencji może doprowadzić do zepsucia się wyrobu – twierdzi producent.

Maspex zapewnił, że po otrzymaniu kartonu przeprowadzone zostaną dodatkowe badania, a firma dołoży wszelkich starań, żeby wyjaśnić sprawę.

Zobacz: Brytyjskie MSZ usuwa informację, że trucizna dla Skripala pochodziła z Rosji. „Nie zweryfikowaliśmy dokładnego źródła”

Źródło: Facebook, se.pl

REKLAMA