Gowin wydał fortunę na zmianę nazwy partii. Duże pieniądze trafiły do byłego współpracownika Korwin-Mikkego

Jarosław Gowin. / fot. PAP/Tomasz Gzell
REKLAMA

Jarosław Gowin za zmianę nazwy partii zapłacił ponad 30 tys zł. Jeszcze więcej wyniósł kongres, na którym ogłoszono wielką nowinę o powstaniu „Porozumienia”, a był to koszt rzędu 120 tys zł. „Prawie jedną czwartą tej kwoty otrzymała firma wiceszefa nowego ugrupowania – wynika z dokumentów PKW” – donosi wp.pl. 

Kongres odbył się 4. lipca 2017 roku. „Porozumienie” powstało z połączenia „Polski Razem”, Republikanów i polityków, którzy opuścili „Wolność”. Jednym, z tych którzy odeszli ugrupowania Janusza Korwin-Mikkego, żeby zasilić partię Gowina jest Robert Anacki.

REKLAMA

Z analizy rachunku bankowego partii Gowina wynika, że na konto należącej do Anackiego firmy Rankup wpłynęło ponad 30 tys. zł. To największa kwota związana z organizacją konwencji. Składa się na nią kilka przelewów za „realizację materiałów wideo”: dwukrotnie na kwotę 11 377 zł i jeden na kwotę 6088 zł. – podaje wp.pl. Dodatkowo firma Anackiego skasowała prawie 3,5 tys za „ujęcia stockowe do materiałów filmowych”. W sumie nowy nabytek „Porozumienia” zarobił na imprezie ponad 32 tys zł.

Resztę pieniędzy Gowin wydał na wynajem sali na Stadionie Narodowym – 24 720 zł, catering – 19 200 zł i „obsługę eventu”, którą realizowała firma „Brill Av Media” – 24 730 zł., a oprawa muzyczna to koszt 4305 zł, wynajem sprzętu i obsługa sali to ponad 4,5 tys i prawie drugie tyle wydane na teczki, długopisy, smyczki… W sumie to ponad 120 tys. zł.

Zobacz: Fala przemocy w niemieckich szkołach. Rząd przyznaje, iż odpowiadają za to imigranci

Źródło: wp.pl

REKLAMA