
Do makabrycznej zbrodni doszło w Wenezueli. Luis Alfredo Gonzalez Hernandez został aresztowany jako podejrzany o zjadanie ludzkich ciał i używania krwi swoich ofiar do malowania obrazów.
Do wstrząsających zdarzeń doszło w miejscowości Miranda, niedaleko Caracas. Mężczyzna przyznał się już do zabicia i zjedzenia właściciela gospodarstwa, co miało być efektem zawarcia przez nich paktu.
Zjedzony właściciel miał zobowiązać Luisa „do wykonania usług pogrzebowych obejmujących zabicie go, zjedzenie części jego ciała i wykonanie przy użyciu jego krwi i prochów obrazów na płótnach”.
Wszystko spisano na piśmie, a dokumenty znaleziono w jego domu, tuż obok ludzkich kości i malowanych ludzką krwią obrazów. Trwa dochodzenie, mające na celu ustalić, czyje kości znaleziono w mieszkaniu.
Zobacz też: Antysemicka zbrodnia? To morderstwo wstrząsnęło Francją. Żydówka jedenastokrotnie dźgnięta nożem i podpalona
Źródło: Wprost