
„Donald Trump nie uderzaj na Syrię!” – zaapelował na Twitterze do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa polski dziennikarz od lat mieszkający w USA, Mariusz Max Kolonko.
„Prawdziwy przywódca pokazuje swoją broń, ale rzadko pociąga za spust. Izrael chce wciągnąć US w regionalny bałagan. Atak na Syrię będzie niebezpiecznym błędem! #Armageddon #Russia” – pisze dalej polski dziennikarz.
Sytuacja w Syrii w ostatnich dniach bardzo się zaostrzyła. Coraz większe jest ryzyko wybuchu globalnego konfliktu. To teraz obszar, który w mgnieniu oka może zamienić się w arenę starć między największymi mocarstwami świata.
Media uspokajają, że zarówno Stany Zjednoczone jak i Rosja mają wszystko pod kontrolą, ale zaznaczają, że istnieje ryzyko błędu, które może zakończyć się konfliktem zbrojnym między Moskwą i Waszyngtonem, a jego skutki byłby „katastrofalne”.
„USA w razie operacji w Syrii nie będą celowo atakować obiektów rosyjskich, jednak starcia Rosji i Ameryki w Syrii nie można całkowicie wykluczyć. Moskwa chce teraz uzyskać od USA współrzędne celów, które mogą być zaatakowane” – pisze czwartkowa prasa rosyjska.
„Strona rosyjska liczy na otrzymanie od USA współrzędnych celów, w które mogą być wymierzone ataki (amerykańskie), aby wykluczyć możliwość strat ze strony rosyjskiej” – podaje „Kommiersant”. Według dziennika sztaby sił zbrojnych Rosji i USA prowadzą rozmowy, rosyjscy wojskowi kontaktują się również z NATO, za pośrednictwem Turcji.
Z powodu tych rozmów, jak zauważa gazeta, Ministerstwo Obrony w Moskwie w środę nie komentowało w ostrzejszy sposób słów prezydenta USA Donalda Trumpa o tym, iż Rosja powinna „przygotować się” na amerykańskie rakiety w Syrii.
Źródło: wolnosc24.pl, PAP