Nigdy nie powiedziałem, kiedy nastąpi atak na Syrię. Może się to stać szybko albo wcale nie tak szybko – napisał Trump na Twitterze. Czyżby amerykański prezydent zrezygnował z ataku na reżim al-Asada w Syrii? W rejon zostały już skierowany jednostki US Navy. Swój udział w potencjalnej operacji zapowiedziała Francja. W gotowości znajdują się również okręty Royal Navy.
Trump za pomocą Twitter zapowiedział, że w ramach odwetu za ożycie broni chemicznej, uderzy na Syrię. We wschodni rejon Morza Śródziemnego zostały skierowane okręty Stanów Zjednoczonych. W odpowiedzi Moskwa ogłosiła, że zestrzeli wszystkie rakiety wystrzelone w kierunku sił al-Asada.
W mediach wybuchła burza, wieszczono rychły wybuch wojny USA z Rosją. Możliwe jednak, że Trump zrezygnował z konfrontacji. Na jego Twitterze pojawił się wpis, który może sugerować, że Waszyngton nie zaatakuje Syrii w najbliższym czasie.
Wiadomość prezydenta USA możne być jednak wyłącznie zmyłką, wybiegiem taktycznym, obliczonym na uśpienie czujności Rosjan i Syryjczyków. Przypomnijmy, że w pobliżu syryjskiego wybrzeża wciąż znajdują się amerykańskie okręty wyposażone w rakiety Tomahawk.
Waszyngton ma poparcie ze strony Paryża i Londynu. Oba europejskiej państwa zapowiedziały gotowość do ukarania syryjskiego przywódcy za użycie broni chemicznej.
Never said when an attack on Syria would take place. Could be very soon or not so soon at all! In any event, the United States, under my Administration, has done a great job of ridding the region of ISIS. Where is our “Thank you America?”
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 12 kwietnia 2018
Źródło: Twitter