
Uber, BlaBla Car, ale również wszelkie nowinki na rynku przewozu osób mogą wkrótce zniknąć z polskiego krajobrazu. Wszystko z powodu przygotowywanej przez rząd nowelizacji ustawy o transporcie drogowym oraz o czasie pracy kierowców. Projekt zakłada nałożenie wielu nowych regulacji, które mogą skutecznie pogrzebać całą konkurencję taksówkarzy i transportu publicznego.
Rządowy projekt wprowadza termin „pośrednictwa przy przewozie osób”, który został zdefiniowany w bardzo szeroki sposób. Podpadają pod niego firmy, które: przekazują zlecenie przewozu osób samochodem osobowym, zawierają umowy przewozu w imieniu klienta lub podmiotu wykonującego przewóz osób, pobierają opłaty za usługę przewozu osób oraz umożliwiają zawarcie umowy przewozu i umożliwią uregulowanie opłat za przewóz osób.
Jeżeli projekt nowelizacji wejdzie w życie to na podmioty pośredniczące przy przewozie osób zostanie nałożone wiele obowiązków jak m.in.: prowadzenie rejestru pojazdów wykorzystywanych do przewozu, zabezpieczenie środków finansowych, a także posiadanie odpowiedniej licencji. Szczególnie ten ostatni nakaz łudząco przypomina postulaty taksówkarzy walczących z kierowcami Ubera.
Firmy, które nie będą przestrzegały prawa, będą w ciągu 48 godzin blokowane przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Oznacza to, że jeżeli przykładowo Uber nie dostosuje się do wymogów ustawy, jego aplikacja zwyczajnie przestanie działać. Nowelizacja może uderzyć również w BlaBla Cara oraz zamknąć drogę rozwoju wszystkim nowym podmiotom, które będą chciały wejść na rynek.
Rząd zwyczajnie wziął się za regulacje kolejnego segmentu rynku i zamyka go dla nowych lub nowatorskich podmiotów, zabezpieczając tym samym interesy tych, które aktualnie funkcjonują. Taksówkarze mogą być zadowoleni.
W sprawie projektu toczą się aktualnie konsultacje społeczne. Zespół Doradców Gospodarczych TOR wskazał, że projekt przy swoich wadach i nieścisłościach jest również sprzeczny z generalną polityką ograniczania licencji i popierania innowacji w życiu gospodarczym.
PRZECZYTAJ: Murzyni już zrobili to co dopiero planuje Zuckerberg. Czyli wprowadzili opłatę za fejsa!
Źródło: bezprawnik.pl