Donald Tusk stanie przed prokuraturą. Na razie jako świadek, bo immunitet

Donald Tusk. fot. PAP/EPA.
Donald Tusk. fot. PAP/EPA.
REKLAMA

Już 23 kwietnia były polski premier stanie przed prokuraturą. Szef rady Europejskiej będzie zeznawał w charakterze świadka w procesie przeciw Tomaszowi Arabskiemu, któremu zarzucono m.in. „niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru i koordynacji nad zapewnieniem specjalnego transportu wojskowego dla prezydenta RP.

Tusk już dwukrotnie stawał przed prokuraturą w celu złożenia wyjaśnień dotyczących sprawy katastrofy smoleńskiej. Składał m.in. zeznania dotyczące współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego i rosyjskiej FSB.

REKLAMA

Wstęp do sali, gdzie będzie zeznawał były premier, ograniczono do 60 osób. Połowę będą stanowić dziennikarze. Tusk został wezwany na wniosek mec. Anna Mazur, gdyż jej zdaniem ma on wiedzę o działaniach Arabskiego a w dotychczasowych zeznaniach pojawiły się nieścisłości.

ZOBACZ: Wyssało pasażerkę samolotu! A wszystko przez wybite okno [FOTO]

Tomasz Arabski został pozwany przez rodziny ofiar katastrofy w Smoleńsku. Byłemu szefowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zarzuca się: niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru i koordynacji nad zapewnieniem specjalnego transportu wojskowego dla prezydenta RP oraz niepoinformowanie uprawnionych służb o znanym mu statusie tego terenu, podczas gdy status lotniska miał istotne znaczenie dla bezpieczeństwa lotu i zakresu obowiązków służb. Może mu grozić do trzech lat pozbawienia wolności.

PRZECZYTAJ: Skandaliczna decyzja burmistrz Rzymu! Bez powodu kazała usunąć bilbord broniący życie poczęte

Oprócz byłego szefa KPRM oskarżono czterech urzędników, którym zarzucono m.in. brak ustaleń w sprawie statusu lotniska, nieterminowe dostarczanie dokumentów oraz niezweryfikowanie aktualności tzw. kart podejścia do lotniska.

Jak na razie Tuskowi nie są stawiane żadne zarzuty. Wynika to z tego, ze ich stawianie byłoby bezcelowe – posiada immunitet dyplomatyczny, którego na pewne się nie zrzeknie. Kadencja Tuska upływa w maju przyszłego roku.

Źródło: PAP/wolnosc24.pl

REKLAMA