
Jurgen Klopp, były szkoleniowiec Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego z czasów Borussii Dortmund okazał się człowiekiem o bardzo lewicowych poglądach. Niemiecki szkoleniowiec skrytykował część swoich rodaków, którzy buntują się przeciwko ekspansji imigrantów, stwierdził też, że referendum ws. Brexitu było nieodpowiedzialne.
Klopp był trenerem „polskiego trio” za czasów gry w Borussi Dortmund. Lewandowski w jednym z wywiadów nazwał go nawet swoim „piłkarskim ojcem”, z kolei dla Piszczka to pierwszy szkoleniowiec, który przesunął go na prawą obronę. Od tego czasu jego kariera znacznie przyspieszyła. Z przeciętnego skrzydłowego stał się jednym z najlepszych bocznych defensorów. Pod wodzą Kloppa Borussia przeżyła jeden z najlepszych okresów w swojej historii. Jako trener jest bardzo ceniony, teraz piastuje posadę menedżera Liverpoolu FC, który rozegra we wtorek pierwszy z dwóch meczów półfinałowych Ligi Mistrzów przeciwko AS Romie. Okazało się, że wyśmienity taktyk interesuje się też polityką.
W rozmowie z jednym z największych brytyjskich dzienników, przed spotkaniem z Romą, poruszył kilka kwestii politycznych. Między innymi ostro skrytykował swoich rodaków, którzy nie odnoszą się z należytym entuzjazmem do imigrantów.
Brexit to był błąd, Niemcy są nie do końca otwartym narodem i niektórzy chcą wybudować nowy Mur Berliński przeciwko hordom uchodźców, a Angela Merkel wykonuje doskonałą pracę, jako kanclerz – mówił obecny trener Liverpoolu FC na łamach brytyjskiego „The Guardian”.
Z kolei w kwestii odłączenia Wysp od Unii Europejskiej wręcz odmówił Brytyjczykom prawa głosu o stanowieniu o losach własnej ojczyzny!
Brexit to błędna i przygnębiająca decyzja. Kiedy były premier David Cameron postanowił o referendum w tej sprawie pomyślałem, że nie powinno do tego dojść. Ludzie nie powinni w głosowaniu decydować o tak ważnych sprawach. Przecież nikt idący do urny nie miał pojęcia, jakie skutki przyniesie jego głos. To zbyt poważna sprawa – ocenił piłkarski eurokrata.
51,9 procent ludzi zagłosowało za opuszczeniem Unii Europejskiej, ale bardzo szybko się zorientowali, jak zostali zmanipulowani w trakcie kampanii wyborczej – dodał Klopp.
Mówią o tym bardzo głośno. Dlatego moim zdaniem powinniśmy jeszcze raz się nad tym wszystkim zastanowić. Wyjście Wielkiej Brytanii z UE nikomu nie przyniesie nic dobrego.
Klopp biadolił nad losem swojej ojczyzny i jej nieroztropnej przywódczyni. Stwierdził, że rzeczywiście wielu jego rodaków odgrodziłoby się murem od przybyłych na pontonach intruzów, ale odpowiedzialność powinny ponieść też inne państwa. Ale to nie oznacza, że wszyscy Niemcy tego chcą. Moi rodacy są w trudnej sytuacji. Kanclerz Angela Merkel jest w trudnej sytuacji. Wiele europejskich krajów chce, aby to właśnie Niemcy załatwili problem uchodźców. Sami. Dlatego potem część naszego społeczeństwa mówi o murze – stwierdził.
Zobacz: Polacy ponownie zaatakują K2. Czy znów wezmą Rosjanina Urubkę?
Źródło: sportowefakty.wp.pl, nczas.com