To są realne problemy, realne rodziny, realne dzieci, realne uczucia i realna miłość – stwierdziła przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Posłanka poinformowała, że partia złoży do Sejmu projekt ustawy o związkach partnerskich osób tej samej płci. Istnieją jednak małe szanse, że ustawa zostanie przyjęta. Nowoczesna chce najprawdopodobniej przypodobać się części lewicowych wyborców.
Ponad milion osób żyje w Polsce w nieformalnych związkach osób tej samej płci. Ponad 50 tys. dzieci wychowuje się w takich rodzinach. Te wszystkie osoby nie mają ochrony prawnej, a państwo udaje, że ich nie widzi – stwierdziła Lubnauer.
Cieszę się jako polityk, ponieważ Nowoczesna dotrzymała swojego zobowiązania wyborczego, jako gej, ponieważ osoby homoseksualne – jeśli ustawa wejdzie w życie – będą mogły w Polsce zawierać związki partnerskie, a także jako obywatel, ponieważ państwo powinno ułatwiać życie obywatelom, a nie je utrudniać – oświadczył Paweł Rabiej na wieść o projekcie.
Zdaniem posłów Nowoczesnej ustawa nie stoi w sprzeczności z Konstytucją. Wprawdzie dokument stanowi, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny, ale, jak stwierdził Sekretarz regionu warszawskiego i legislator Nowoczesnej Marek Szolc, nie oznacza to, iż związki partnerskie są zakazane.
Nowoczesna proponuje w projekcie, by jeden z członków związku partnerskiego otrzymywał prawa do opieki nad dzieckiem. W praktyce oznacza to, że geje i lesbijki w związkach partnerskich uzyskają możliwość legalnego wychowywania dzieci.
SPRAWDŹ: Niemcy będą mniejszością we własnym kraju. Niepokojąca prognoza [INFOGRAFIKA]