
Mariusz Max Kolonko pożałował drzewka, które na znak przyjaźni wkopali wczoraj w Waszyngtonie amerykański prezydent Donald Trump i jego francuski odpowiednik Emmanuel Macron. Tymczasem amerykańska prasa wyśmiewa Macrona, że ten traktowany jest przez Trumpa jak mały chłopiec. Oraz w specyficzny sposób paternalizowany – na przykład poprzez ciągłe poprawianie odzieży głowy francuskiego państwa.
A oto dlaczego Maxowi Kolonko tak żal drzewka, które trafiło w prezydenckie ręce:
#MacronTrump "Does he have any idea what happens to US- #France relations if this thing dies?" :) Myśle sobie że to biedne drzewko było szczęśliwsze u siebie w lesie niż pod "opieką" tych dwóch artystów ze złotymi łopatami :) pic.twitter.com/JwQtmXF2Mu
— maxkolonko (@maxkolonko) 25 kwietnia 2018