
Władimir Uglew to jeden z twórców extra zabójczej trucizny „nowiczok” za pomocą której otruci zostali: rosyjski podwójny szpieg Siergiej Skripal oraz jego córka Julia.
Uglew, jak podają media w Rosji, został potrącony we wtorek przez samochód.
Władimir Uglew miał zostać potrącony 24 kwietnia w mieście Anapa nad Morzem Czarnym, gdzie mieszka, gdy prawidłowo przechodził przez przejście dla pieszych. Naukowiec twierdzi, że to czysty przypadek.
Można mieć wątpliwości co do tej wypowiedzi, ponieważ wcześniej, wielokrotnie w komentarzach udzielanych zagranicznym mediom mówił, że biorąc pod uwagę dane laboratorium w Porton Down jest pewny, że do ataku na Siergieja oraz Julię Skripalów użyto nowiczoka.
Z kolei w wywiadzie dla „The Times” zaznaczył, że w pełni popiera politykę, którą brytyjski rząd zastosował wobec Rosji. Rosjanin podkreślił, że nie akceptuje „szowinizmu o wielkiej mocy podsycanego przez reżim złodziei i zabójców z Kremla-Łubianki”.
Po takiej wypowiedzi naprawdę trudno uwierzyć, że jego potrącenie to przypadek.
Czytaj też: Czy królowa uratuje Alfiego? Ponad sto tysięcy osób żąda interwencji monarchini
Źródło: Do Rzeczy