Coraz mniej wolności w Europie. Komisja Europejska chce śledzić ludzi, którzy nie chcą się poddać obowiązkowi szczepień.
Eurobiurokraci wpadli na pomysł wprowadzenia rutynowych kontroli statusu szczepień poprzez wspólną elektroniczną kartę szczepień, która miałaby zastosowanie transgraniczne.
Czytaj też: Rodzice chcą zabrać Alfiego Evansa do domu. „Alfie nie potrzebuje dłużej intensywnej opieki medycznej”
„Szczepienia to jedno z największych osiągnięć naszych czasów. Dzięki nim miliony ludzi nie zaraziły się polio, ospą i innymi strasznymi chorobami. W ciągu ostatnich 60 lat szczepionki uratowały życie większej liczbie dzieci niż jakiekolwiek inne działanie medyczne” – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli komisarz UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis.
Czytaj też: Rodzice chcą zabrać Alfiego Evansa do domu. „Alfie nie potrzebuje dłużej intensywnej opieki medycznej”
Komisarz dodał w bardzo emocjonalnym wystąpieniu, że jest absolutnie nie do zaakceptowania, iż w dzisiejszych czasach dzieci umierają na choroby, które można powstrzymać za pomocą szczepionek.
Następnie zaatakował przeciwników obowiązkowych szczepień, zarzucając im manipulacje oraz posługiwanie się półprawdami.
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) uważa, że z powodu niewystarczającego stanu zaszczepienia w kilku krajach UE występują niespotykane wcześniej ogniska odry i powracają inne choroby zwalczane drogą szczepień. Wciąż dochodzi w UE do zgonów dzieci i dorosłych z powodu tych chorób.
Komentarz:
Komisarz niestety nie odniósł się do faktu zbędnych szczepień, na których medyczne koncerny zarabiają miliardy.
Żródło: Polsat news
