
Co najmniej 147 osób zginęło w ostatnich dziewięciu dniach w wyniku toczonych pod Damaszkiem walk między syryjską armią a dżihadystami z Państwa Islamskiego (IS) – podało w sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według tej organizacji pozarządowej wśród ofiar jest 79 wojskowych i członków oddziałów sprzymierzonych z armią syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada oraz 68 bojowników IS.
Jednocześnie w walkach tych, które toczą się w okolicy obozu dla palestyńskich uchodźców Jarmuk rannych zostało kilkadziesiąt osób.
Agencja EFE podkreśla, że oddziały sił rządowych w piątek odniosły kolejne postępy w tym leżącym na południe od Damaszku rejonie, wciąż kontrolowanym przez bojowników IS. Celem działań wojska jest otoczenie dżihadystów.
Zobacz też: Trump na spotkaniu z Merkel. Niemcy powinny naśladować Polskę. „Bardzo to doceniamy”
Od 19 kwietnia syryjska armia prowadzi w tych okolicach ofensywę, chcąc przejąć tereny w pobliżu obozu Jarmuk, co dałoby reżimowi pełną kontrolę nad stolicą i umocniło pozycję sił rządowych.
Jarmuk, dawniej największy syryjski obóz dla Palestyńczyków, był przez kilka ostatnich lat pod kontrolą Państwa Islamskiego; choć uciekła stamtąd większość mieszkańców, nadal pozostaje na miejscu kilka tysięcy uchodźców.
Dwie trzecie obozu kontroluje IS i Organizacja Wyzwolenia Lewantu, byłej syryjskiej filii Al-Kaidy.
Zobacz też: Szokujące ustalenia francuskiej prokuratury. Kilkuset sponsorów Państwa Islamskiego w samym Paryżu!