Tragedia w Zielonej Górze. Psy odgryzły półtorarocznej dziewczynce nos i kawałek twarzy

Owczarek niemiecki. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: yt
Owczarek niemiecki. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: yt
REKLAMA

Psy odgryzły jej nos i kawałek twarzy. Dziewczynka ma też wiele innych ran – można przeczytać w „Gazecie Lubuskiej”. Półtoraroczna dziewczynka została zaatakowana przez dwa owczarki niemieckie. Dziecko przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze.

Atak psów najprawdopodobniej spowodował batonik, który dziewczynka jadła, podchodząc do kojca. Trzymała go przy ustach – stwierdzono w „Gazecie Lubuskiej”, która opisała sprawę.

REKLAMA

Według relacji dziecko podeszło do kojca, w którym leżały dwa psy. Te zaatakowały dziewczynkę i próbowały wciągnąć ją na swoje posłanie.

Rodzicie dziecka, którzy przebywali obok, natychmiast ruszyli z pomocą. Nie udało się jednak zapobiec bardzo poważnym ranom dziecka.

ZOBACZ: PILNE! Podwójny krwawy zamach w Kabulu. Wśród ofiar dziennikarze zachodnich agencji

Dziewczynka została zabrana przez helikopter do szpitala w Zielonej Górze. Dziecko przebywa na oddziale intensywnej terapii.

Policja potwierdziła, że w momencie zdarzenia rodzice dziecka byli trzeźwi. Do tej pory psy nigdy nikogo nie zaatakowały i były posłuszne.

Będziemy wyjaśniać, jak doszło do tej tragedii – poinformowała podkom. Piwowarska z wschowskiej policji.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolejna lewizna? W czyim interesie tak naprawdę działa Iwona Hartwich? [FOTO]

Źródło: gazetalubuska.pl/

REKLAMA