W Garwolinie odbyło się spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim, który zjawił się w zastępstwie za Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS nie mógł dotrzeć na spotkanie, ponieważ przebywa obecnie w szpitalu, gdzie trafił z wyniku zwyrodnienia stawu kolanowego.
W sobotę i niedzielę zaplanowano na terenie całej Polski spotkania z politykami Prawa i Sprawiedliwości, które stanowią element zapowiadanego wcześniej przez Jarosława Kaczyńskiego „objazdu po kraju” przed jesiennymi wyborami samorządowymi.
Jedno z takich spotkań odbyło się w Garwolinie. Uczestniczyło w nim aż 500 osób. Obecni na nim byli nie tylko zwolennicy ale także przeciwnicy obecnego rządu.
Premier Morawiecki mówił m.in. o pomocy dla niepełnosprawnych oraz nowym projekcie PiS, szkolnej wyprawce, w ramach której na każde dziecko w wieku szkolnym rodzice mają dostać przed 1 września po 300 zł.
Lokalny portal wirtualnygarwolin.pl z rozczarowaniem zauważył, iż o samym Garwolinie szef rządu mówił bardzo mało a wręcz niemal wcale.
W trakcie spotkania Mateusz Morawiecki przekonywał, że rząd walczy o dobre imię Polski, o prawdę historyczną, o to, żeby duma z Polski budowała jedność narodową.
Głęboko wierzę, że polskość to solidarność, polskość to sprawiedliwość i braterstwo, polskość to wspólna sprawa – mówił szef rządu.
Niestety na wzniosłych słowach o braterstwie się skończyło bowiem chwilę później doszło do nieprzyjemnych starć miedzy zwolennikami a przeciwnikami rządu.
Gdy ci drudzy rozwinęli swoje transparenty, wyborcy PiS gwałtownie zareagowali próbując wyrwać krytykom z rąk banery na których widniały takie hasła jak „Nie kłam” czy „Pycha i szmal”. Doszło do ostrej wymiany zdań.
Kłótnie przeniosły się przed budynek. Doszło do przepychanek w efekcie których interweniować musiała policja.
Awantura w #Garwolin.ie na spotkaniu z Premierem @MorawieckiM @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/2oVygc8loL
— Maciej Sztykiel (@emeszz) 5 maja 2018
Źródło: fakt.pl