Radni Paryża z Francuskiej Partii Komunistycznej chcą, by Las Buloński oddać imigrantom na obozowisko. Popiera ich mer miasta Anne Hidalgo.
Do Paryża przybywa tygodniowo ok. 550 imigrantów. Koczują na ulicach, okupują parki i place. Teraz komunistyczni radni chcą, by oddać na obozowiska dla nich część Lasku Bulońskiego położoną nieopodal torów wyścigów konnych Longchamp.
Przeznaczony pod obozy teren miałby mieć powierzchnię blisko 3,5 hektara i leżeć pomiędzy hipodromem Longchamp a Sekwaną.
Lasek Buloński, który był tradycyjnym miejscem polowań francuskich królów sąsiaduje teraz z najelegantszą dzielnicą Paryża – XVI i z najbogatszym miasteczkiem przedmieść – Neilly sur Seine.
Propozycje urządzenia obozu dla imigrantów w tym miejscu padały już wcześniej, ale odrzucano je ze względu na słabą rozwinięta siec transportu miejskiego w tej okolicy. Teraz miałoby się to zmienić.
Komunistyczni radni i mer uważają, że tam zostaną stworzone lepsze warunki, a imigranci przeniosą się z ulic i placów centrum Paryża właśnie do Lasku.
Miałoby się też mieścić tam centrum przyjmowania imigrantów. Trzy „oficjalne” obozowiska, w których przebywa ok 3 tys. imigrantów znajdują się na północy Paryża w XVIII najbiedniejszej dzielnicy miasta.
Zobacz też: W Niemczech odsłonięto pomnik Karola Marksa! Tak czczą swojego filozofa w 200 rocznicę urodzin
Teraz imigrancka mapa Paryża miałaby się zmienić i przybysze zawitaliby w pobliże najbardziej ekskluzywnych części miasta dosłownie o krok od Łuku Triumfalnego na Polach Elizejskich. Tego też chcą komuniści, którzy uważają, że inne dzielnice Paryża są „przeciążone”.
– Byłoby dobrze gdyby cały ten teren, a także zachodni Paryż był naszym wkładem w przyjęcie migrantów – mówi w rozmowie z dziennikiem Le Figaro komunistyczny radny Jean-Noel Aqua.
Imigranci będą mieli też blisko do nudystów, którzy od ubiegłego roku w Lasku Bulońskim mają swoje miejsce do opalania się i chodzenia na golasa.
Decyzja magistratu jest praktycznie przesądzona. Propozycja ma poparcie mer miasta – socjalistki Anne Hidalgo.Teraz zastopować mogą zastopować ją jedynie władze centralne.
Z powodu obozowisk w samym mieście odwołano w tym roku wielki bieg Grand Paris. Koczowiska imigrantów pojawiły się na trasie zawodów.
Zobacz też: Paryż odwołuje wielką sportową imprezę. Imigranci zablokowali trasę biegu Grand Paris