METGala to jedna z najbardziej znanych imprez modowych na świecie. Jej organizator – magazyn Vogue w tym roku na temat przewodni wybrał katolicyzm, więc celebryci pokazali się w ubraniach z symbolami wiary. Nie ma żadnej wartości, której nie sprofanowaliby byle tylko pokazać się w blasku fleszy. Do tego żenującego pokazu przyłączył się Watykan.
Impreza, która odbyła się Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku zatytułowana była „Moda Niebiańskich Ciał i Katolicka Wyobraźnia” (Heavenly Bodies Fashion and the Catholic Imagination’. Na pokazie pojawili się m.in Madonna, Rihanna, Jenifer Lopez, Clooney.
Gwiazdy i celebryci przyszli w strojach, które miały być zainspirowane religią. Okazało się jednak symbole religijne zostały wykorzystane do lansu, pokazywania się i puszenia przez zepsute i próżne towarzystwo. Półgołe, roznegliżowane kobiety prezentowały się z krzyżem, obrazami Matki Boskiej, kapelusikami symbolizującymi aureole świętych.
Niektóre z celebrytek wystąpiły wręcz przebrane za Matkę Boską, czy święte Kościoła Katolickiego.Sara parker na głowie miała konstrukcję z szopka betlejemską. Rihanna wystąpiła w stroju papieskim. Wszystko po to, by pławić się blasku fleszy i wdzięczyć kamer.
Zobacz też: Goło i wesoło! Muzeum sztuki nowoczesnej otwiera się na nudystów. „Zmieniamy mentalność ludzi”
Impreza podobała się zepsutym i zdeprawowanym elitom, dla których wszystko jest na sprzedaż. Wiele srodowisk potepiło ją jednak. Znany brytyjski komentator i publicysta Pierce Morgan, napisał w Daily Mail , że to zupełnie normalne dla zdegenerowanych elit wykorzystywać symbole chrześcijańskie.
Oburzenie jednak nie miałoby końca, gdyby to tego samego celu wykorzystano symbole judaizmu, czy islamu. Organizatora takiego pokazu spotkałyby oskarżenia o antysemityzm i brak szacunku dla muzułmanów. Pokaz był doskonałą prezentacją obłudy i podwójnych standardów u elit.
Kolejny raz skompromitował się też Watykan, który na to targowisko próżności przysłał prawdziwe stroje kościelne, które pokazano na wystawie w muzeum. Uczestnictwo w tym pokazie bezgustnej manifestacji bogactwa i pychy pewnie miało pokazać otwartość Kościoła i to, że szuka on sposobów dotarcia do ludzi. Było żenująco.
Zobacz też: Sukces postępu na Zachodzie. Stworzono „antyrasistowskie plastry opatrunkowe”