Niemcom wraca rozum? Sąd zabronił noszenia chusty nauczycielce

Kobieta w nikabie. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Kobieta w nikabie. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Według orzeczenia berlińskiego sądu nauczycielkom nie wolno przychodzić do pracy w tradycyjnych chustach. W ten sposób oddalono skargę muzułmańskiej nauczycielki, która chciała pracować z częściowo zasłonięta głową. Niemcy nie chcą żadnej religii w miejscach publicznych.

Sędzia Arne Boyer podkreślił, że berlińska polityka neutralności: obowiązuje, nie jest sprzeczna z konstytucją i należy ją stosować. Dzieci w szkołach podstawowych powinny być wolne od wpływów, jakie mogą wywierać symbole religijne – dodała rzecznik sądu Martin Dressler.

REKLAMA

Kiedy kobieta starała się o pracę, twierdziła, że rozumie politykę neutralności stosowaną w berlińskich urzędach i szkołach. Następnie, wbrew zakazowi, zaczęła przychodzić do pracy ubrana w muzułmańską chustę.

Władze zdecydowały się przenieść ją do placówki, gdzie kształciły się starsza młodzież. Tam nie obowiązuje bowiem zakaz. Warto przy tym dodać, że polityka neutralności dotyczy również symboliki chrześcijańskiej.

ZOBACZ: Minister SZ Czaputowicz o podpisanej przez Trumpa ustawie 447. „Ta ustawa nie jest dobra, bo chce postawić jakąś grupę Polaków żydowskiego pochodzenia przed resztą”

W 2015 roku niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł, że generalny zakaz muzułmańskich chust w szkołach publicznych jest niezgodny z konstytucją i zasadą wolności religii. Trybunał uznał wtedy, że taki zakaz można egzekwować tylko w indywidualnych, szczególnych przypadkach, gdy prowadzi do powstania „wystarczająco konkretnego zagrożenia” dla funkcjonowania szkoły lub obowiązującej w Niemczech neutralności światopoglądowej.

W każdym kraju związkowym ustawodawstwo inaczej reguluje kwestię noszenia chust w szkołach. W niektórych landach, jak np. w Bremie jest to dozwolone. W innycj, jak Bawaria, przypadki są rozpatrywane indywidualnie.

Chodź decyzja berlińskiego sądu wydaje się z pozoru właściwa, to wskazuje na pewne niekorzystne zjawisko. Niemcy, podobnie jak inne państwa Europy Zachodniej systematycznie pozbywają się religii z przestrzeni publicznej i w ogóle codziennego życia. Prowadzi to do odrzucenia wartości stanowiących fundamenty cywilizacji europejskiej. Sprawia również, że bagatelizuje się problem islamskiego fundamentalizmu i rolę, jaką odgrywa on w życiu muzułmanów.

Źródło: PAP/wolnosc24.pl

REKLAMA