Netanjahu ostro: „Iran przekroczył czerwoną linię”

premier izrael szpital policja
Benjamin Netanjahu. / Dostawca: PAP/EPA
REKLAMA

Izrael dokonał największego ataku na pozycje irańskie w sąsiedniej Syrii od czasu wybuchu wojny domowej w 2011 r. Konsekwencją są ostre napięcia, w których dwa kluczowe mocarstwa regionu znalazły się bliżej bezpośredniej konfrontacji militarnej niż kiedykolwiek wcześniej.

Izraelskie bombardowanie zabiło 23 osoby, stwierdziło Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR). Atak był odpowiedzią na doniesienia Izraelskich Siły Obronnych (IDF), które podały, że wcześniej, po raz pierwszy w historii irańskie wojsko stacjonujące w Syrii ostrzelało wzgórza Golan.

REKLAMA

Tak agresywnymi działaniami Izrael i Iran podążają w kierunku konfliktu zbrojnego.
Otwarta konfrontacja militarna oznaczałby pierwsze w historii tak ostre starcie obu mocarstw kluczowych dla regionu.

„Iran przekroczył czerwoną linię” – oznajmił premier Izraela Benjamin Netanjahu. Dalej stwierdził, że reakcja Izraela w postaci nalotów była „właściwa”.

Działania te były „jasnym przesłaniem” do prezydenta Syrii Baszara al-Assada. „Jesteśmy w trakcie przedłużającej się bitwy, a nasza polityka jest jasna: nie pozwolimy, by Iran sam się umocnił w Syrii” – zastrzegł Netanjahu.

Tymczasem irański prezydent Hassan Rouhani wezwał europejskie narody, by „jasno określiły swoje działania i postawy, aby zrekompensować wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego”.

Tymczasem europejscy przywódcy są głęboko zaniepokojeni sytuacją na Bliskim Wschodzie. Brytyjska premier Theresa May i francuski prezydent Emmanuel Macron wezwali do „spokoju wszystkie strony”. Podobny głos ws. deeskalacji konfliktu popłynął z Rosji. USA natomiast potępiły działania Iranu i podkreśliły, że Izrael ma pełne prawo do obrony.

Zobacz: Izrael szykuje się do regularnej wojny. Początek przyszłego tygodnia może być tragiczny

Źródło: „The Independent”

REKLAMA