Izraelski reżim morduje licznych Palestyńczyków z zimną krwią podczas ich protestów w największym na świecie więzieniu pod gołym niebem – napisał szef irańskiego MSZ. Oczy całego świata skupiły się na Strefie Gazy, gdzie od rana trwają niezwykle krwawe starcia. Waszyngton świętuje otwarcie nowej ambasady w Jerozolimie.
Do tej pory w starciach na granicy Strefy Gazy zginęło 55 osób, ponad 2400 zostało rannych. Według danych palestyńskiego resortu zdrowia 1204 osoby zostały postrzelone, a ok. 1200 doznało innych obrażeń, w tym w wyniku kontaktu z gazem łzawiącym; 116 rannych jest w stanie ciężkim lub krytycznym.
Tel Awiw twierdzi, że działa w samoobronie. Terrorystyczna organizacja Hamas deklaruje, że zamierza zniszczyć Izrael i wysyła tysiące ludzi, by przerywali ogrodzenie graniczne dla osiągnięcia tego celu. Będziemy nadal zdecydowanie działać na rzecz ochrony naszej suwerenności i naszych obywateli – oświadczył premier Netanjahu.
ZOBACZ: Niemiecka cenzura zawita do Polski? Berlin chce ścigać „antysemityzm” w sieci za granicą
Powodem zaostrzenia sytuacji stało się oficjalne otwarcie amerykańskiej ambasady w Jerozolimie, która jest traktowana przez muzułmanów, jako święte miejsce. Do tej pory, ze względu na konflikty religijne, misje dyplomatyczne rezydowały w Tel Awiwie. Przeniesienie amerykańskiej placówki oznacza, że Waszyngton uznał de facto Jerozolimę za stolicę Izraela i poprał Żydowskie roszczenia do tego miasta.
Co więcej 14 maja przypada rocznica proklamowania państwa Izrael. Już wcześniej przewidywano, że właśnie tego dnia dojdzie do największych i najkrwawszych starć. Dla Palestyńczyków powstanie Izraela to jedna z największych tragedii i klęsk w historii.
Krwawe wydarzenia w Gazie spowodowały reakcję wielu państw. Wielka Brytania wyraziła swoje zaniepokojenie. Francja i Niemcy wezwały Izrael do powściągnięcia agresywnych działań. Państwa muzułmańskie zareagowały znacznie ostrzej.
Syria oświadczyła, że: jak najmocniej potępia brutalną masakrę. Turcja zaatakowała USA. Prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył z kolei, że USA utraciło swoją rolę kluczowego pośrednika w rozmowach dotyczących spraw na Bliskim Wschodzie.
Śmierć Palestyńczyków protestujących przeciwko przeniesieniu ambasady USA w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy powinna być ostrzeżeniem dla innych państw, które rozważają podobny ruch – oznajmił sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich Ahmed Abul-Gheit.
Kuwejt złożył wniosek o nadzwyczajne zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Palestyńczyków poprała również Arabia Saudyjska. Iran, który w ostatnim czasie znajduję się ostrym konflikcie z Izraelem, także przyłączył się do oskarżeń.
Sytuacja w Strefie Gazy nie była tak zła od wielu lat. Poniedziałkowe rozruchy są tylko częścią trwających już od kilkunastu dni protestów. Przypuszcza się, że może dojść do dalszej eskalacji.
A Tale of Two Cities.. Jerozolima i Gaza. pic.twitter.com/cXOagIUkQW
— Wojciech Szewko (@wszewko) 14 maja 2018
A crazy situation in #Gaza at the moment, producing some absolutely insane photojournalism. pic.twitter.com/VN41RjVIgI
— Chris Millington (@ChrisMilIington) 14 maja 2018
long live Palestine the great country of great people
and israel to hell and to dustbin history#Gaza #Palestine #القدس_عاصمه_فلسطين_الابديه#DeleteIsrael
#Freepalestine pic.twitter.com/I1dIqrkGFx— محمد السعيدي (@nassersaeede) 14 maja 2018
Źródło: PAP/nczas.com