Masakra! Futbol na Ukrainie to jedno wielkie oszustwo

Ukraińska Policja - zdjęcie ilustracyjne. / fot. wikimedia
REKLAMA

320 działaczy i sportowców z 35 klubów piłkarskich na Ukrainie uczestniczyło w grupach przestępczych, które zajmowały się ustawianiem meczów. Organizatorzy zarabiali na tym 5 milionów dolarów rocznie – oświadczył szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow.

W związku z aferą policja przeprowadziła tego dnia w Kijowie i innych miastach Ukrainy 40 rewizji. Nazwiska uczestników afery ani nazwy klubów nie zostały ujawnione. Media donoszą, że chodzi o mecze od najwyższej ligi do rozgrywek juniorów.

REKLAMA

„Na Ukrainie przez lata działało pięć grup przestępczych, w których uczestniczyło 35 klubów piłkarskich z dziesięciu obwodów, a wśród nich byli prezesi klubów, byli i czynni piłkarze, sędziowie, trenerzy i firmy zajmujące się piłką nożną” – ujawnił Awakow na Facebooku.

Śledztwo w tej sprawie trwało dwa lata. Policja ustaliła, że mecze ustawiane były za łapówki dla graczy, sędziów, a nawet właścicieli klubów. Były także przypadki zastraszania i gróźb.

„Znając wcześniej wyniki meczów, uczestnicy przestępczych grup robili zakłady w firmach bukmacherskich zarejestrowanych w Azji i uzyskiwali ogromne dochody. Dzięki anonimowości i brakowi transparentności totalizatorów w tych krajach ów „biznes futbolowy” przynosił jego organizatorom do 5 mln dolarów rocznie” – przekazał minister Awakow.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

REKLAMA