Iran pokona USA! „Nie ma wątpliwości, że Amerykanie zostaną pokonani”

Ali Chamenei / Flickr
Ali Chamenei / Flickr
REKLAMA

Duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei oświadczył, że Iran pokona USA, jeśli irańscy urzędnicy spełnią swoje obowiązki. Dodał, że wycofanie Waszyngtonu z porozumienia nuklearnego pokazuje, że Teheran nie może zawierać umów z USA.

To pierwsza wypowiedź Chameneia, odkąd sekretarz stanu USA Mike Pompeo wyłuszczył w poniedziałek 12 żądań wobec Teheranu.

REKLAMA

Cytowany przez państwową telewizję Chamenei, mówiąc o głębokiej wrogości Stanów Zjednoczonych wobec Islamskiej Republiki, oświadczył: „Nie ma wątpliwości, że Amerykanie zostaną pokonani (…), jeśli irańscy urzędnicy będą w pełni wykonywać swoje obowiązki”.

Czytaj też: Grabiec odpowiada Pawłowicz dlaczego w Sejmie śmierdzi? „Kuchciński kazał dziś pomalować schowek na szczotki”

Jednocześnie we fragmentach przemówienia opublikowanych na jego oficjalnej stronie internetowej irański przywódca zaznaczył, że Stany Zjednoczone od zawsze robią wszystko, by doszło do zmiany reżimu w Teheranie, ale zawsze ponosiły porażkę i zawsze będą ją ponosić.

„Obecnego prezydenta USA spotka ten sam los, co jego poprzedników – Busha i neokonserwatystów, i Reagana – zniknie z kart historii” – ocenił Chamenei, mówiąc o Donaldzie Trumpie i byłych prezydentach USA.

Po ogłoszeniu 8 maja decyzji Trumpa o wycofaniu USA z porozumienia nuklearnego z Iranem relacje obu państw uległy pogorszeniu. Jednocześnie krok ten postawił układ nuklearny pod znakiem zapytania.

Europejscy przywódcy zabiegali w Waszyngtonie o zachowanie w mocy porozumienia nuklearnego, a gdy Trump zapowiedział wycofanie USA, podjęli starania o to, by umowa obowiązywała Iran oraz inne kraje, poza Stanami Zjednoczonymi.

„Nie chcemy zaczynać walki z Europą” – zapewnił w środę Chamenei; zastrzegł jednak, że przeszłość uczy, iż Francja, Niemcy i Wielka Brytania, które też są sygnatariuszami umowy, w „najbardziej delikatnych kwestiach podążają za Ameryką”.

Wcześniej w środę dowódca irańskiej armii i Gwardii Rewolucyjnej generał Mohammed Bagheri stanowczo zapowiedział, że Teheran nie ugnie się pod presją Waszyngtonu.

W poniedziałek Pompeo przedstawił 12 żądań wobec Teheranu, m.in. by Iran wstrzymał wzbogacanie uranu, zezwolił inspektorom na „bezwarunkowy dostęp do wszystkich obiektów” nuklearnych, by wycofał wszystkie swoje siły zbrojne z Syrii, zaprzestał grożenia Izraelowi i wstrzymał poparcie dla libańskiego Hezbollahu i rebeliantów Huti w Jemenie.

Groził ponadto Iranowi „najsilniejszymi sankcjami w historii”, jeśli rząd tego kraju nie zmieni polityki. Wezwał do nowego porozumienia w sprawie irańskiego programu nuklearnego, w miejsce umowy z 2015 roku, z której USA się wycofały.

Nowe zapisy odnosiłyby się m.in. do obaw USA związanych z irańskim programem pocisków balistycznych.

W ramach porozumienia nuklearnego – podpisanego przez Iran oraz sześć mocarstw (USA, Wielką Brytanię, Francję, Chiny, Rosję i Niemcy) – Teheran zgodził się na ograniczenie swojego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych nań sankcji.

Czytaj też: Oto nowy premier Włoch! „Chcę być adwokatem – obrońcą narodu włoskiego”

Nczas.com/ PAP

REKLAMA