
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił we wtorek zarządzenia zastępcze wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery dotyczące zmian nazw 13 ulic w Warszawie w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. W poniedziałek uchylił zaś zarządzenia dotyczące 12 ulic. Najbardziej w tej decyzji jest jej uzasadnienie: otóż zdaniem sądy wojewoda nie napisał dokładnie… dlaczego właściwie chce je zmieniać>
W uzasadnieniu wyroków sędzia Danuta Kania wskazała, że z zaskarżonych przez stolicę zarządzeń zastępczych nie wynika, czym kierował się wojewoda dokonując zmian poszczególnych nazw ulic.
Sąd rozpoznał we wtorek skargi na zmiany nazw ulic: z Józefa Balcerzaka na Stanisława Kasznicy, z Natalii Gąsiorowskiej na Władysława Poboga-Malinowskiego, ze Związku Walki Młodych na Andrzeja Romockiego „Morro”, z Antoniego Parola na Józefa Sawy-Calińskioego, z Mieczysława Fersta na ks. Władysława Gurgacza, z Małego Franka na Danuty Siedzikówny „Inki”, z Pierwszego Praskiego Pułku WP na Żołnierzy Pierwszego Praskiego Pułku WP, z Pierwszego Praskiego Pułku WP (Wesoła) na Władysława Raczkiewicza, z Bolesława Gidzińskiego na Marka Nowakowskiego, z Jana Szałka na Olgi Johann, z Antoniego Kacpury na Stefana Melaka, z Zygmunta Modzelewskiego na Jacka Kaczmarskiego oraz z Henryka Jędrzejewskiego na rtm. Zbigniewa Dunin-Wąsowicza.
W ocenie WSA zarządzenia wojewody nie zawierają „żadnego uzasadnienia faktycznego i prawnego”. „Wojewoda nie wskazał z jakich konkretnie powodów uznał, że poszczególne nazwy ulic symbolizują bądź propagują komunizm lub inny system totalitarny” – zaznaczyła sędzia Kania.
Sąd zawrócił uwagę, że wojewoda był zobowiązany uzyskać stosowną opinię IPN w sprawie zmiany nazw ulic. „W związku z tym, że opinia IPN przedstawiona wojewodzie we wszystkich tych sprawach była bardzo skrótowa, to właśnie na organie wydającym zarządzenie zastępcze spoczywał obowiązek szczególnej staranności w prawidłowym uzasadnieniu tego zarządzenia. W ocenie sądu tej staranności zabrakło” – wyjaśniła sędzia Kania.
W poniedziałek WSA rozpatrzył pierwsze skargi na zarządzenia wojewody w zmiany nazw ulic w stolicy. Sąd uznał wtedy za nieważne decyzje ws. zmiany 12 nazw ulic – w tym al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego. Kolejne ze skarg WSA ma rozpoznać w środę.
Zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw propagujących komunizm. Pod koniec sierpnia zeszłego roku Rada Warszawy – z inicjatywy PO – zdecydowała, że nowych patronów będzie miało sześć ulic. W listopadzie 2017 r. wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, wydając zarządzenia zastępcze, zdecydował o zmianie nazw 47 kolejnych ulic, w tym al. Armii Ludowej na ul. Lecha Kaczyńskiego.
Wówczas – w połowie listopada ub.r. – Rada Warszawy głosami PO zdecydowała o zaskarżeniu do sądu administracyjnego zmiany tych 47 nazw ulic przez wojewodę mazowieckiego. Zdaniem PO wojewoda wykorzystał ustawę do celów politycznych i nie konsultował zmian z mieszkańcami, zaś ustawa dekomunizacyjna narusza konstytucję. (PAP)
Czytaj też: Skandal! Dyrektor żydowskiego Polin Dariusz Stola chciał, żeby… pobili Ziemkiewicza