Zbigniew Boniek o Morawieckim, Brudzińskim i kibolach. „Ja nie jestem od łapania przestępców”

Joachim Brudziński, Mateusz Morawiecki, Zbigniew Boniek. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
Joachim Brudziński, Mateusz Morawiecki, Zbigniew Boniek. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
REKLAMA

Zbigniew Boniek, legenda polskiej piłki i obecnie prezes PZPN, zapewniał w programie TVN24, że zarówno premier Morawiecki, jak i minister Brudziński chcieliby jak najlepiej dla polskiej piłki.

Prowadzący program Bogdan Rymanowski zapytał swojego gościa, czy premier i szef MSWiA „czują piłkę”.

REKLAMA

–”No pewnie, można powiedzieć, że chcieliby, żeby piłka się rozwijała, żeby dobrze wyglądała, żeby wszystko było cacy, jak najlepiej” – zapewniał Boniek.

Czytaj też: Kłótnia Trumpa z prezydentem Meksyku. „Meksyk nie robi absolutnie nic, aby nam pomóc”

Jak mówił na antenie TVN24 prezes PZPN dyskusja z politykami dotyczyła ekscesów kiboli i tego, jak państwo powinno się tym zająć. Boniek podkreślił, że sprawa jest skomplikowana i nie wiadomo, kto powinien się nią w całości zająć.

Prezes PZPN podkreślił, że łapanie przestępców nie powinno być zadaniem PZPN czy klubów sportowych.

-„Myślę, że wszyscy powinniśmy się bardziej do tego przyłożyć, ale to nie jest proste zadanie, gdyż nie bardzo wiadomo, kto ma się tym od początku do końca powinien zająć.”

Prowadzący program dziennikarz zadał pytanie: Czy rząd wie jak zawalczyć z grupą debili, którzy wpadają na boiska i robią burdy na stadionach? Były legendarny polski piłkarz odpowiedział:

-„Pan mówi o grupie debili i wiadomo, na meczu zawsze będzie trochę emocji. Zawsze wynik sportowy, inne [powody] powodują pewne reakcje tłumu, psychologia tłumu jest dziwna, natomiast czasem do piłki nożnej jest doklejone kilku, kilkunastu czy kilkudziesięciu przestępców, a wydaje mi się, że do łapania przestępców to nie jestem ani ja, ani kluby, bo my nie mamy po prostu żadnych narzędzi prawnych, ani nie umiemy tego robić. Mam nadzieję, że państwo ma chęć i nam w tym pomoże” – zakończy Zbigniew Boniek.

Przeczytaj  też: Plotki się potwierdzają. Robert Lewandowski poprosił władze Bayernu o zgodę na transfer

Nczas.com/ TVN24.pl

REKLAMA