PiS zamyka Sejm przed młodzieżą w dzień dziecka. Młodzi będą obradować na UW. „Obrady na uchodźstwie”

Michał Cywiński podczas Sejmu Dzieci i Młodzieży. / fot. PAP/Radek Pietruszka
REKLAMA

Już dzisiaj Parlament Dzieci i Młodzieży na Uniwersytecie Warszawskim. W projekcie biorą udział przedstawiciele Nowoczesnej, PO, Kukiz’15, PSL i Wolność. Przedstawiciele władzy nazywają to wydarzenie z kolei „obradami na uchodźstwie”.

W połowie maja Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że tegoroczny XXIV Sejm Dzieci i Młodzieży – który miał się odbyć jak co roku 1 czerwca – odbędzie się we wrześniu m.in. z uwagi na – jak wówczas informowano – trwającą w Sejmie akcję protestacyjną osób niepełnosprawnych, ich rodziców i opiekunów. Protest został zawieszony w niedzielę.

REKLAMA

W związku z przesunięciem daty SDiM, zawiązała się nieformalna grupa organizująca alternatywne posiedzenie młodzieżowego Sejmu pod zmienioną nazwą – Parlament Dzieci i Młodzieży. Na wniosek koordynatora grupy – jednego z byłych marszałków SDiM, Błażeja Papiernika, rektor Uniwersytetu Warszawskiego Marcin Pałys wydał zgodę na zorganizowanie alternatywnego posiedzenia 1 czerwca na terenie UW.

Brak Sejmu Dzieci i Młodzieży w Sejmie 1 czerwca to wydarzenie niespotykane. Obrady młodych odbywały się nieprzerwanie od 24 lat. Na alternatywnym wydarzeniu oprócz polityków wielu partii ma pojawić się między innymi Rzecznik Praw Obywatelskich czy Rzecznik Praw Dziecka.

Drodzy posłowie SDiM, młodzieżowy Sejm jest jeden i nie dajcie się mamić, że „obrady na uchodźstwie” to dobra oferta – napisano na oficjalnym koncie Kancelarii Sejmu. Jednocześnie zapowiedziano, że „prawdziwe obrady” Sejmu odbędą się we Wrześniu.

Źródło: PAP/NCzas

REKLAMA