Wycieczka może ją kosztować życie, bo złamała unijne prawo. Interweniują politycy. „Penka” na gigancie

Krowa. Foto: pixabay
Krowa. Foto: pixabay
REKLAMA

Penka stała się najsłynniejszą zwierzęcą uciekinierką i nową bohaterką europejskich mediów. Historia bułgarskiej krowy, która ma zostać uśpiona z powodu nielegalnego przekroczenia granicy UE, poruszyła ludzi na całym świecie. W tym i polityków.

Kłopoty Penki i jej właściciela, Iwana Harałampiewa, zaczęły się w dniu, gdy cielna krowa odłączyła się od stada w bułgarskiej wiosce Kopilowtsi i dostała się na teren sąsiedniej Serbii, która nie jest krajem członkowskim UE.

REKLAMA

Choć zwierzę szybko wróciło do właściciela całe i zdrowe , to władze Bułgarii oznajmiły zaskoczonemu rolnikowi, że zgodnie z przepisami UE musi zostać uśpione, ponieważ przybyło do Bułgarii spoza Wspólnoty.

Właściciel stanowczo sprzeciwia się surowemu prawu i chce ratować Penkę, która za 3 miesiące się ocieli.

Powód jest taki, że wyszła poza granicę Unii Europejskiej i nie mogła wrócić – tłumaczył Harałampiew na antenie publicznej bułgarskiej telewizji BNT, błagając o uratowanie zwierzęcia.

To nie nasza decyzja. My tylko stosujemy się do zasad, które przychodzą z Brukseli – przekonywał w rozmowie z agencją AFP ekspert ds. weterynarii, Ljubomir Ljubomirow.

Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, zwierzęta mogą przekraczać granicę UE wyłącznie po przedstawieniu służbie celnej dokumentów poświadczających, że są zdrowe.

Choć prawo działa na niekorzyść Penki, to jej historia, która została przedstawiona m.in przez portal France24, a wkrótce obiegła całą Europę, przysporzyła jej wielu sympatyków. W tym również tych wpływowych. Sprawą zwierzęcia zainteresowali się politycy.

„Daily Telegraph” podaje, że z prośbą o interwencję w sprawie krowy zwrócił się do premiera Bułgarii Bojko Borisowa i szefa PE Antonio Tajaniego brytyjski konserwatywny deputowany John Flack.

To pewne, że w tym wypadku pragmatyzm powinien wziąć górę nad sztywnymi zasadami – tłumaczy poseł.

Na stronie change.org powstała petycja w celu uratowania krowy.

REKLAMA