Generał Ben Hodges przeciwny stałej obecności sił USA w Polsce

Amerykańskie czołgi Abrams/foto: Twitter
Amerykańskie czołgi Abrams/foto: Twitter
REKLAMA

Nie byłoby rzeczą rozsądną inicjować poczynania, które napędzałyby rosyjskie lęki – nieważne czy mające uzasadnienie w rzeczywistości czy też nie – można przeczytać w artykule autorstwa generała, który ukazał się w brukselskim „Politico”. Zdaniem byłego dowódcy amerykańskich wojsk lądowych w Europie stworzenie w Polsce stałej bazy może poważnie podkopać jedność sojuszu.

Generał Hodges skomentował doniesienia o zamiarach polskiego rządu, który zaproponował, by na terytorium naszego kraju powstała stała baza sił USA. Warszawa zapewniła, że jest w stanie wydać na ten cel 2 mld dolarów, które miałby być przekazane m.in. na budowę odpowiedniej infrastruktury.

REKLAMA

Zdaniem wojskowego takie posunięcie jest nierozsądne. Dałoby to Moskwie łatwą okazję to uznania, że NATO to agresor i poczynienia w odpowiedzi kroków w obronie rosyjskiej suwerenności – napisał Hodges. Zdaniem oficera lepszym rozwiązaniem jest stosowany aktualnie system rotacyjny.

ZOBACZ: Hit! Premier Morawiecki wreszcie pochwalił się rodziną. Gościli razem u papieża [FOTO]

Jak wskazał, obecność grup bojowych złożonych z sił NATO w Polsce i w krajach bałtyckich oraz regularne ćwiczenia żołnierzy sojuszu są wystarczające do odstraszenia Rosji. Dodatkowo powodują, że amerykańska armia nabywa więcej doświadczeń w kwestii transportu wojsk z USA do Europy i rozwija możliwości logistyczne.

Stała obecność sił USA w Polsce stanowiłaby również wyzwanie dla jedności sojuszu. Warto przypomnieć, że kiedy na światło dzienne wypłynęła polska propozycja, swój sprzeciw zgłosił Berlin. Zdaniem niemieckiego wiceministra spraw zagranicznych wzmocnienie oddziałów NATO może spowodować niepotrzebne pogorszenie stosunków z Rosją.

Jeśli Europa Wschodnia chce wzmacniać zdolności NATO do odstraszania, to przyczyniająca się do podziałów obecność wojskowa nie jest właściwym rozwiązaniem. O wiele lepiej jest chronić jedność sojuszu, zapewniając jednocześnie, że wyszkolone i gotowe do działania jednostki będą w stanie przystąpić do akcji, kiedy okaże się to konieczne – stwierdził na koniec artykułu generał Hodges.

PRZECZYTAJ: Czy Kamil Glik zdąży wykurować się do mundialu? Trener Nawałka ogłosił kadrę

Źródło: PAP

REKLAMA