
Pijany obywatel Ukrainy został w sobotę zatrzymany przez gdańskich funkcjonariuszy. 21-letni mężczyzna, poruszając się samochodem marki Mercedes, wjechał na molo w dzielnicy Brzeźno.
Według informacji, które przedstawił st. asp. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, mężczyzna usłyszał zarzuty dopiero po tym, jak wytrzeźwiał. Odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu, a także jazdę w miejscu niedozwolonym.
Informacje o samochodzie na molo otrzymał jeden z patrolujących okolice wybrzeża patroli policji. Funkcjonariusze skierowali się we wskazane miejsce. Kiedy kierujący pojazdem zobaczył radiowóz próbował odjechać, ale jego auto zostało skutecznie zablokowane przez policjantów.
Podczas kontroli dokumentów Ukraińca funkcjonariusze wyczuli alkohol. Po badaniu alkomatem okazało się, że 21-latek miał we krwi ok. jednego promila alkoholu. Został przewieziony do aresztu, gdzie spędził noc.
Ukrainiec podczas zatrzymania nie stawiał oporu i poddał się dobrowolnie karze. Przez trzy lata będzie go obowiązywał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także będzie musiał zapłacić 5 tys. zł grzywny na fundusz pomocy osobom pokrzywdzonym w wypadkach drogowych.
Po zatrzymaniu tłumaczył policjantom, że nie wiedział, iż na molo w Brzeźnie obowiązuje zakaz wjazdu pojazdów mechanicznych.
PRZECZYTAJ: Hit! Premier Morawiecki wreszcie pochwalił się rodziną. Gościli razem u papieża [FOTO]
Źródło: PAP/pomorska.policja.gov.pl