
Do szpitali trafiło kilkanaście osób, klientów popularnej sieci Green Caffe Nero. Serię zatruć w kawiarniach bada Sanepid.
„Jest nam z tego powodu bardzo przykro i bardzo przepraszamy. Staramy się ustalić, co było przyczyną tego, co się stało” – powiedział Adam Ringer, prezes sieci.
„Celem Green Caffe Nero jest oferowanie najlepszej kawy i najlepszego jedzenia. Niestety tym razem coś zawiodło i wielu naszych klientów zatruło się, jedząc w naszych kawiarniach ciasta z kremem” – zaczął swoje wystąpienie prezes Adam Ringer, CEO sieci Green Caffe Nero.
Czytaj też: Odgrodzą się od Niemiec! Na granicy dwóch europejskich państw powstanie płot
Prezes uważa, że powodem zatruć mogły być bakterie, które trafiły do Green Caffe Nero z partiami półproduktów, z których w piekarni są wytwarzane wypieki. Prezes jednak nie przesądza sprawy.
„Przyczyn jest wiele i czynników, ale zdajemy sobie sprawę, że naszych klientów to nie interesuje, bo faktem jest, że oni te produkty spożyli u nas i zachorowali u nas. I bierzemy pełną za to odpowiedzialność” – powiedział Ringer.
Czytaj też: Amerykański ambasador w Izraelu atakuje dziennikarzy: „Niech się zamkną”
Prezes dodał, że firma jest w stałym telefonicznym kontakcie z osobami, które chorują i które podały nam swoje namiary. „Staramy się rozmawiać o tym, co się stało i próbujemy podtrzymać je na duchu. I obiecujemy adekwatne rekompensaty wszystkim poszkodowanym” – obiecał prezes Green Caffe Nero.
„Odbyły się spotkania naszych ekspertów od bezpieczeństwa żywności z Powiatowym Inspektoratem Sanepidu i ustalono ścieżkę postępowania, aby zminimalizować ryzyko. Zostało to wprowadzone we wszystkich kawiarniach. We wtorek zamkniemy kawiarnie trochę wcześniej, aby przeprowadzić rozmowy z załogami. Jeszcze raz przepraszamy” zakończył swoją wypowiedź Adam Ringer.
Według rzecznika Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie – jak podaje Money.pl – prawdopodobną przyczyną rozwoju salmonelli były nieodpowiednie warunku przechowywania ciast przy upalnej pogodzie i wysokiej temperaturze.
W tej sprawie SANEPID prowadzi dochodzenie. Nieoficjalnie się mówi, że prawdopodobnym „winowajcą” jest zielone ciastko ze szpinakiem.
Źródło: Money.pl