
Premier Trudeau nie powiedział podczas konferencji prasowej kończącej szczyt G7 niczego, czego by wcześniej nie poruszył w rozmowie z prezydentem USA Donaldem Trumpem – ogłosiło biuro prasowe rządu Kanady w odpowiedzi na ostrą krytykę ze strony Trumpa.
Oświadczenie biura prasowego kanadyjskiego rządu zostało opublikowane na Twitterze w sobotę wieczór, tuż po serii niepochlebnych wobec Justina Trudeau tweetów autorstwa Donalda Trumpa.
W oświadczeniu podkreślono, że kanadyjski premier mówił to samo w rozmowach prywatnych, co w wystąpieniach publicznych podczas szczytu w La Malbaie i „zamierza się skoncentrować raczej na tym, co rzeczywiście udało się osiągnąć podczas dwudniowych rozmów przywódców najbardziej rozwiniętych państw świata”.
Trudeau uznał szczyt za sukces, ponieważ – jak podkreślił na konferencji prasowej – liderom G7 udało się porozumieć ws. ramowego porozumienia dot. handlu międzynarodowego oraz w wielu innych kwestiach. Zadeklarowano m.in. wyasygnowanie sumy w wys. 3,8 mld dolarów kanadyjskich na edukację dziewcząt w regionach objętych konfliktami – wskazał kanadyjski premier.
Trudeau został zaatakowany przez Trumpa w serii tweetów opublikowanych w sobotę wieczór, gdy amerykański prezydent był już w drodze na spotkanie z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem w Singapurze.
Amerykański prezydent w ostrych słowach odniósł się do oświadczenia premiera Kanady Justina Trudeau, który zapowiedział, że Ottawa nie odstąpi od zamiaru nałożenia na USA ceł odwetowych.
„To nieuczciwe i słabe” – napisał Trump na Twitterze. „Premier Kanady Justin Trudeau był potulny i łagodny podczas naszych spotkań w ramach G7, a gdy tylko wyjechałem, zaraz powiedział, że cła na stal i aluminium, które zostały nałożone przez USA, mają w sobie coś obraźliwego i że nie wycofa się z ceł odwetowych” – napisał Trump na Twitterze.
Trump zaznaczył przy tym, że wydał polecenie delegacji amerykańskiej na szczyt w Charlevoix, aby pod żadnym pozorem nie poparła i nie podpisywała komunikatu końcowego uzgodnionego przez przywódców G7.
Zarzucając władzom kanadyjskim, że narzuciły ogromne taryfy na produkcję mleczarską w wysokości do 270 proc., Trump buńczucznie zapewnił, że „Stany Zjednoczone nigdy nie pozwolą jakimkolwiek państwom narzucać sobie taryfy i ograniczenia na amerykańskie produkty i usługi, na amerykańskie przedsiębiorstwa i robotników. Godziliśmy się z istnieniem Systemu Międzynarodowych Nadużyć Handlowych (pisownia Trumpa) aż nazbyt długo; trwało to przez wiele dekad” – wskazał Trump.
PM Justin Trudeau of Canada acted so meek and mild during our @G7 meetings only to give a news conference after I left saying that, “US Tariffs were kind of insulting” and he “will not be pushed around.” Very dishonest & weak. Our Tariffs are in response to his of 270% on dairy!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) June 9, 2018
Agencji Reutera udało się uzyskać oświadczenie jednego z europejskich dyplomatów uczestniczących w sczycie w Charlevoix, że kraje UE pozostaną wierne duchowi i literze komunikatu końcowego ze szczytu, niezależnie od stanowiska, jakie zajął Donald Trump w tej sprawie.
The United States will not allow other countries to impose massive Tariffs and Trade Barriers on its farmers, workers and companies. While sending their product into our country tax free. We have put up with Trade Abuse for many decades — and that is long enough.
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) June 9, 2018
Zobacz: Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa w Singapurze. Kim już na miejscu. Trump w drodze
Źródło: PAP