Tajemnicza śmierć 20-letniego Polaka w Hurghadzie! To samobójstwo? Podobny przypadek jak Magdaleny Żuk

źródło: youtube
REKLAMA

Marcin M. (20 l.), Polak, pochodzący z okolic Radomia, zginął w niewyjaśnionych okolicznościach w egipskiej Hurghadzie. Przed śmiercią szukał pomocy w szpitalu, jednak już po kilku godzinach wyszedł z niego na własne życzenie – podaje se.pl. Chłopak chciał wracać do Polski ale nie było to możliwe za względu na brak połączeń lotniczych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że popełnił samobójstwo.

Dramat rozegrał się w sobotę wieczorem 9. czerwca w Hurghadzie w hotelu Hawaii Rivera Aquapark Resort. Chłopak podczas kolacji ze swoją dziewczyną, nagle wstał od stołu i poszedł do pokoju. Tam kobieta znalazła go martwego.

REKLAMA

Informacje o śmierci Marcina M. potwierdził jeden z pracowników polskiej ambasady w Kairze. Sprawą śmierci naszego rodaka zajmuje się prokuratura w Hurghadzie.

„Od kilku dni mężczyzna narzekał na samopoczucie. Nie jadł. Jak udało się nam dowiedzieć mężczyzna odwiedził nawet szpital, który opuścił po kilku godzinach. Powrót do Polski nie był możliwy z uwagi na brak połączeń lotniczych” – podał portal hurghada24.pl. Według niepotwierdzonych informacji chłopak popełnił samobójstwo.

W obliczu tajemniczej śmierci Polaka w Egipcie od razu przypomina się los Magdaleny Żuk. Obie sprawy mają kilka punktów spólnych. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku jako przyczynę śmierci podaje się samobójstwo. Oboje przed tragedią mieli też kontakt z egipską służbą zdrowia. Na razie jednak nie można wysuwać daleko idących wniosków. Ws. zgonu 20-latka nie ma jeszcze żadnej oficjalnej informacji.

Zobacz: Rekordowe roszczenie Tomasza Komendy. 18 baniek za lata spędzone w więzieniu

Źródło: se.pl, hurghada24.pl

REKLAMA