
Policyjne patrole odchodzą do lamusa. W najbliższej przyszłości nasze miasta będą patrolować drony, które dzięki sztucznej inteligencji zidentyfikują podejrzanych oraz określą stopień zagrożenia. System jest testowany w USA, gdzie trafił na wyposażenie kilku jednostek policji.
Dzięki współpracy firmy Axon, która dostarcza amerykańskim funkcjonariuszom kamery montowane na mundurach oraz paralizatory z wytwórcą dronów DJI, w USA powstaje nowoczesny system inwigilacji obywateli.
Latające roboty dzięki swoim kamerom obserwują przechodniów. Dane trafiają na bieżąco do chmury, gdzie sztuczna inteligencja poddaje je drobiazgowej analizie. Sprawdzana jest tożsamość zaobserwowanych osób oraz ryzyko wystąpienia agresywnych zachowań.
Naukowcy z Wielkiej Brytanii oraz Indii postanowili sprawdzić dokładne działanie systemu, który już testują amerykańscy policjanci. W ten sposób powstał program „Eye in the Sky”.
Zdaniem twórców ich projekt może naśladować możliwości, jakie swoim klientom oferuje firma Axon. Naukowcy stworzyli sztuczną inteligencję, którą, na podstawie 2000 zdjęć, nauczono, kiedy człowiek zamierza dopuścić się przemocy. W ten sposób program zaczął rozpoznawać niebezpieczne sytuacje.
Komentatorzy wskazują jednak, że ilość danych dostarczonych AI była bardzo ograniczona i z tego powodu możliwości projektu „Eye in the Sky” są dość skąpe.
Warto dodać, że wiele firm na całym świecie, w tym również tacy giganci jak Google, czy Facebook pracują nad ulepszenie AI do poziomu, w którym będzie ona mogła interpretować i rozumieć ludzkie zachowania. Już teraz funkcjonują systemy, które są w stanie w czasie rzeczywistym identyfikować steki osób. Rozwiązanie jest stosowane przez chińską policję.
Poniżej próbka możliwość programu „Eye in the Sky”.
Źródło: qz.com