Rada Miejska New Jersey zadecydowała. Pomnik Katyński zostanie przeniesiony

Pomnik Katyński w New Jersey. Fot. Wikimedia
Pomnik Katyński w New Jersey. Fot. Wikimedia
REKLAMA

Rada Miejska Jersey City podjęła w czwartek nad ranem czasu polskiego ostateczną decyzję o usunięciu Pomnika Katyńskiego z placu Exchange. Stosunkiem głosów 6:3 radni opowiedzieli się za przeniesieniem monumentu na nowe, odległe o 60 metrów miejsce.

W swoich wypowiedziach radni uzasadniali swą decyzję m.in. dobrem mieszkańców Jersey City. Przekonywali, że ludzie chcą otwartej, zielonej przestrzeni. Uznali zmianę, która pozostawia pomnik nad rzeką Hudson, za pożyteczną i zapewniali, że nowa lokalizacja gwarantuje szacunek dla monumentu.

REKLAMA

Czytaj też: PILNE! Przeniosą Pomnik Katyński w New Jersey. Rada miejska głosowała „za”

Przeciwni przeniesieniu Pomnika Katyńskiego byli tylko Richard Boggiano, Michael Yun i James Salomon. Pierwszy twierdził, że zmiana lokalizacji monumentu nie będzie służyła zwykłym ludziom, lecz bogatym deweloperom. W podobnym tonie wypowiadał się także Yun. Z kolei zdaniem Salomona zarządzenie nie określa dokładnie, kto poniesie koszty przeniesienia pomnika i przygotowania nowego miejsca na York Street.

W debacie na temat Pomnika Katyńskiego wzięło udział ogółem ponad 50 osób. Uczestniczyli w niej też zwykli mieszkańcy miasta – Polacy i Amerykanie, biali i Afroamerykanie, reprezentanci młodego i starszego pokolenia.

Czytaj też: Szok! Polscy naukowcy to lewacy! 30 proc. pracowników uczelni chce głosować na lewacką partię Razem

Używano różnych argumentów przemawiających za pozostawieniem monumentu: od historycznych, przypominających o 22 tys. ofiar zbrodni katyńskiej, poprzez moralne, postulujące okazanie szacunku zarówno poległym, jak też woli społeczności polonijnej, ekonomiczne przeciwstawiające się wydawaniu pieniędzy na niepotrzebne koszty związane z przeniesieniem pomnika, aż po estetyczne i polityczne.

Jedna z przemawiających osób, Victoria Cambranes, broniła dotychczasowej lokalizacji pomnika i apelowała do radnych, by nie rozpatrywali sprawy z punktu widzenia urzędnika, który czasowo sprawuje urząd w Jersey City – burmistrza Stevena Fulopa, konsula RP, czy jakiegoś organu zarządzającego. Przypominała, że to ludzie są pracodawcami radnych.

„To nie ogólny sentyment kilku osób sprzeciwia się zbezczeszczeniu tego miejsca pamięci, ale przytłaczające i donośne okrzyki milionów polskich Amerykanów, weteranów II wojny światowej i ich potomków oraz wszystkich tych, którzy czczą wolność” – powiedziała Cambranes.

Inny mówca, Wojciech Mazur, podkreślał, że Pomnik Katyński jest obiektem często odwiedzanym i, według turystycznych stron internetowych jak TripAdvisor, znajduje się na 15. pozycji wśród 49 atrakcji Jersey City. Zwracał uwagę, że różne miasta odznaczają się odmiennym stylem i duchem. Ich wyjątkowość polega na tym, że są postrzegane przez obywateli jako miejsca o różnorodnej kulturze i skojarzeniach z historycznymi wydarzeniami.

„Na tej podstawie obywatele identyfikują się mocniej z miastem i tworzą silniejszą, scaloną społeczność. (…) Nie pozwólcie by anonimowe i pozbawione twarzy wieżowce zabiły ducha tego miasta. Jeśli chcecie być pamiętani, nie zmieniajcie lokalizacji pomnika” – apelował Mazur.

Powtarzały się zarzuty, że przesunięcie pomnika, to strata pieniędzy podatników dla usatysfakcjonowania planów organizacji Exchange Place Alliance Special Improvement District.

Według działaczki społecznej z Jersey City Jeanne Daly, Exchange Place Alliance Special Improvement District tylko ukrywa się pod płaszczykiem organizacji non-profit. Kwestionowała ona szczerość zapowiedzi, że w miejscu, gdzie obecnie stoi pomnik będzie park i nazwała to wprowadzaniem w błąd podatników. Utrzymywała, że nie będzie to miejsce przeznaczone dla publicznego dobra, lecz dla sektora prywatnego.

Inni wzywali radnych by stanęli w obronie mieszkańców, a nie deweloperów. Twierdzili, że jeśli podejmą decyzję o przeniesieniu pomnika bez dostępu do niezbędnych informacji, postąpią nieodpowiedzialnie. Jeszcze inni sugerowali, że można stworzyć park pozostawiając monument. Mówili o gotowości wielu ludzi do poświęcenia swego czasu i funduszy dla upiększenia pomnika i jego otoczenia. Przytaczali przykłady innych większych miast, gdzie podobne monumenty niezależnie od planów rozwoju zostały zachowane.

30 kwietnia burmistrz New Jersey Steven Fulop powiadomił o projekcie stworzenia parku na terenie, gdzie obecnie stoi Pomnik Katyński. W wyniku późniejszych negocjacji burmistrza z dyrektorem wykonawczym Polskiej Izby Handlowej w USA, którym jest Eric Lubaczewski, oraz z Douglasem Palmerem (były burmistrz Trenton w stanie New Jersey), zaproponowano nową lokalizację pomnika przy York Street.

Monument Katyński w Jersey City ma ok. 12 metrów wysokości i waży 120 ton. Tworzy go cokół z płaskorzeźbami oraz odlana w brązie, stojąca na cokole postać żołnierza przebitego na wylot bagnetem. Autorem pomnika jest polski rzeźbiarz Andrzej Pityński. Przystał on na przemieszczenie monumentu pod warunkiem, że pozostanie nad rzeką Hudson. (PAP)

REKLAMA