Mundial 2018: Awantura podczas meczu Kostaryka – Serbia. Zawodnik rzucił się na trenera [VIDEO]

REKLAMA

Kostaryka, która pokazała się z bardzo dobrej strony przed czterema laty w Brazylii, tym razem rozpoczęła mundial od falstartu. Po słabym występie podopieczni selekcjonera Oscara Ramireza ulegli Serbii 0:1, a jedyną bramkę zdobył efektownym strzałem z rzutu wolnego kapitan drużyny z Bałkanów Aleksandar Kolarov w 56. minucie. W samej końcówce serbski pomocnik Nemanja Matić rzucił się na jednego z członków sztabu reprezentacji Kostaryki. Poszło o… piłkę.

Najciekawszym wydarzeniem pierwszej połowy był efektowny strzał przewrotką Sergeja Milinkovica-Savica w 43. minucie. To uderzenie obronił bramkarz Keylor Navas, ale sędzia liniowy i tak zasygnalizował pozycję spaloną.

REKLAMA

Powtórki telewizyjne dowiodły, że niesłusznie, co arbiter mógłby sprawdzić z pomocą VAR (jednym z sędziów wideo był Paweł Gil), gdyby gol padł.

Navas był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Kostaryki w Samarze. W 50. minucie wygrał pojedynek z Aleksandarem Mitrovicem w sytuacji sam na sam, dotknął też piłki po dośrodkowaniu Dusana Tadica do rezerwowego Filipa Kostica, dzięki czemu ten drugi nie był w stanie skierować piłki do siatki.

Przy uderzeniu Kolarova był jednak zupełnie bezradny. Obrońca AS Roma uderzył mocno, nad murem, w sam narożnik bramki rywali. Kostarykanie nie byli w stanie odpowiedzieć na to trafienie.

W końcowych minutach doszło do szarpaniny przy linii bocznej po tym, jak członek sztabu szkoleniowego Kostaryki nie chciał oddać piłki Nemanji Maticiowi. Wściekły Serb rzucił się na członka kostarykańskiej ekipy. Było bardzo blisko bójki. Senegalski arbiter Malang Diedhiou skonsultował się później w tej sprawie z sędzią VAR, ale ostatecznie nie ukarał nikogo za ten incydent.

Z pomocą VAR zdecydował się za to pokazać żółtą kartkę byłemu piłkarzowi Legii Warszawa Aleksandarowi Prijovicowi, który na boisku pojawił się kilka chwil wcześniej, za uderzenie rywala w twarz. Grę wstrzymano, ponieważ w grę wchodziła nawet „czerwień”, jednak po obejrzeniu powtórki Diedhiou zdecydował o mniejszym wymiarze kary.

Na prawej obronie Serbii zagrał w niedzielę Branislav Ivanovic. Był to jego 104. występ w narodowych barwach. Tym samym 34-letni zawodnik Zenita Sankt Petersburg pobił rekord należący dotychczas do Dejana Stankovica.

Źródło: wolnosc24.pl, PAP

REKLAMA