
Początek wakacji może być szokiem dla dzieci i rodziców. Kiedy będzie kończył się rok szkolny nastąpi załamanie pogody z występowaniem różnych anomalii.
Przyzwyczailiśmy się już od 2 miesięcy, że mamy temperaturę jak latem a tymczasem:
„W czwartek prawie w całej Polsce zrobi się upalnie do 28-30 stopni C. Na tak rozgrzane powietrze z północnego-zachodu zacznie nasuwać się atlantycki chłód. Spotkanie się nad obszarem Polski dwóch tak różnych mas powietrza sprawi, że przez Polskę przetoczą się gwałtowne burze. Mogą one przyjmować charakter lokalnych nawałnic z ulewnym deszczem, porywistym wiatrem, a nawet gradem” – podaje biuro prognoz Cumulus.
Czytaj też: „Niemcy mają kaca giganta”. Fatalne nastroje wśród mistrzów świata po przegranym meczu z Meksykiem
W poniedziałek IMGW wydał ostrzeżenia dla 5 województw. Podczas burz, wiatr może osiągać prędkość do 75 km/h, a opady 30 mm. Lokalnie spodziewany jest również grad. To jednak zaledwie wstęp do wydarzeń, jakie szykują się w kolejnych dniach.
Należy się liczyć z wystąpieniem szkwału burzowego, który może uszkadzać linie elektryczne, łamać konary drzew, a nawet zrywać połacie dachów. Po przejściu czwartkowych nawałnic, piątek będzie już zdecydowanie spokojniejszy, ale też chłodniejszy z temperaturą od 16 do 19 stopni.
Niskie temperatury będą się utrzymywały przez prawie tydzień, a temperatury w granicach 30 stopni powrócą pod koniec miesiąca.
Czytaj też: Tragedia o poranku. Wypadek autobusu w Konstantynowie. Nie żyją dwie osoby, 16 w szpitalu
Źródło: WP Wiadomości